Informacja o tym, że tegoroczne Targi Bożonarodzeniowe się nie odbędą, była ciosem dla wielu Krakowian. Mieszkańcy stolicy Małopolski byli bowiem przyzwyczajeni do rozświetlonego Rynku Głównego, kolęd, barwnych kramów oraz smakołyków, które można było skosztować. Dla niektórych atrakcją był również grzaniec, którego na Rynku Głównym można było spożywać w wyznaczonej strefie. Napój idealnie rozgrzewał w chłodne dni.
Ze względu na brak targów pobliskie restauracje znalazły rozwiązanie. Oferują nie tylko jedzenie na wynos (zgodnie z obowiązującym reżimem sanitarnym), ale także grzańce... Urząd Miasta już przyjrzał się tej sprawie i przypomina, że jest to nielegalne.
Żadne z wymienionych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych nie uprawnia do sprzedaży i podawania alkoholu, np. grzańca, w naczyniach jednorazowego użytku z przeznaczeniem do spożycia na ulicy, w przestrzeni publicznej. Taka sprzedaż może mieć miejsce jedynie na podstawie tzw. zezwoleń jednorazowych, podczas określonych imprez - czytamy w komunikacie miasta.
Dodajmy, że na terenie całego kraju obowiązuje zakaz spożywania alkoholu w miejscu publicznym. Określa to art. 14 ust. 2a ustawy o wychowaniu w trzeźwości: "zabrania się spożywania napojów alkoholowych w miejscu publicznym, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów".