Zakopane chce zmian w opłacie miejscowej. Planują wprowadzić także kartę turysty z korzyściami dla odwiedzających

Zakopane ma problem z opłatą miejscową. Chodzi o zanieczyszczenie powietrza

Opłata miejscowa, zwana też często potocznie opłatą turystyczną to podatek, który osoby fizyczne płacą za przebywanie na terenie turystycznych miejscowości. Pobiera się ją, ponieważ takie miasta i gminy są znacznie bardziej obciążone (np. w kwestii wywozu śmieci, czy eksploatacji infrastruktury drogowej), niż miejsca rzadko odwiedzane przez turystów. Taka opłata miejscowa obowiązuje też w Zakopanem, chociaż miasto napotkało poważne problemy. Chodzi o fakt, że jest ona związana z jakością powietrza. Radni i radne Zakopanego uważają, że to niesprawiedliwe i domagają się zmian.

— Chcemy, żeby ustawodawca się pochylił nad wytycznymi, dotyczącymi opłaty miejscowej. W tym momencie wydaje nam się, że konstrukcja prawna dotycząca opłaty miejscowej dla miast turystycznych jest bardzo niesprawiedliwa. Przypominając genezę zakopiańskich potyczek z nią, wiele lat temu ta opłata miejscowa i jej pobieranie zostało zaskarżone przez prośrodowiskową fundację, ze względu na kiepską jakość powietrza w Zakopanem. W tym momencie ta jakość powietrza w ciągu ostatniej dekady znacznie się poprawiła. Nie mamy praktycznie dni z przekroczeniami norm, Zakopane wykonało tytaniczną pracę. Z kolei wytyczne nie biorą pod uwagę jakości powietrza w mieście, a średnią jakość powietrza w całej strefie regionalnej, w której się znajdujemy, a ta obejmuje kilkadziesiąt różnych gmin — powiedział nam Tymoteusz Mróz, radny miasta Zakopane. 

Podobnego zdania jest burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz, który także uważa, że obecne przepisy są krzywdzące w stosunku do miasta.

— Uważam, że zakwalifikowanie nas do tego obszaru środowiskowego jest nieco krzywdzące. Wszyscy twierdzą, że w Zakopanem jest złe powietrze i nie możemy pobierać przez to opłaty miejscowej. Nie twierdzę, że przez cały rok mamy idealne powietrze, ale na pewno jest znaczna poprawa w tym zakresie — dodał w rozmowie z nami burmistrz Łukasz Filipowicz.

Zakopane chce wprowadzić w mieście kartę turysty

W związku z kontrowersjami na temat zakopiańskiej opłaty miejscowej Rada Miasta czeka na opinie, czy wciąż może ją pobierać. Radni nie ukrywają jednak, że intensywnie pracują nad jej zmianą. Ponadto samorządowcy z Zakopanego chcą, aby osoby uiszczające opłatę miejscową mieli z tego także wymierne korzyści. Chcą wprowadzić w mieście kartę turysty, uprawniającą m.in. do korzystania z darmowej komunikacji miejskiej.

— W chwili obecnej czekamy na wyrok, który będzie decydował o tym, czy opłata miejscowa może być w dalszym ciągu pobierana. Natomiast mamy nadzieję, że zmiany legislacyjne nastąpią i będą dla Zakopanego korzystne. Dlatego pamiętajmy, że opłata miejscowa, to nie tylko opłata za czyste powietrze. To jest opłata za to, że Zakopane jako miasto turystyczne jest dużo bardziej eksploatowane. Niszczone są drogi, generowane śmieci. Nie tylko turyści, którzy przyjeżdżają do Zakopanego, zostają tu na noc i zostawiają, kolokwialnie mówiąc, pieniądze. Są turyści, którzy przyjeżdżają tylko na jeden dzień. W tym momencie wpływy z opłaty miejscowej to około 4,8 miliona złotych. My też na poziomie gminy jesteśmy na etapie rozmów w sprawie restrukturyzacji tej opłaty miejscowej. Chcielibyśmy, aby w przyszłym roku pojawiła się karta turysty. Każdy turysta odprowadzający tę opłatę, otrzymywałby taką kartę, która uprawniałaby m.in. do bezpłatnej komunikacji miejskiej — dodał Tymoteusz Mróz.

Tatry przykrył śnieg. Tak obecnie wyglądają góry spowite białym puchem: