Wypadek konia na Gubałówce. Zwierzę runęło na ziemię
24 stycznia na deptaku biegnącym szczytem Gubałówki nagle upadł jeden z koni przewożący turystów. O incydencie zostali powiadomieni obrońcy praw zwierząt z Fundacji Viva!. Jak przekazują, zwierzę nagle przewróciło się, następnie zostało wyprzęgnięte z sań, podniesione i ponownie zaprzęgnięte.
Osoby rzekomo powiązane z właścicielką konia, sugerują, że zwierzę spłoszyło się, a następnie przewróciło z powodu przebiegającego tuż obok niego dziecka. Działaczy fundacji nie przekonują te tłumaczenia, w związku z tym proszą o kontakt świadków zdarzenia.
Nie znamy przyczyny wypadku, ale z relacji osób związanych z właścicielką konia wynika, że rzekomo miał przestraszyć się przebiegającego dziecka. Świadek zdarzenia tego nie potwierdza. Jeśli jednak tak było, wraca temat bezpieczeństwa transportu konnego w miejscach zatłoczonych, w których płochliwe zwierzęta, jakimi są konie, mogą się przestraszyć i w wyniku spłoszenia – doprowadzić do tragedii - przekazuje nam Anna Plaszczyk, koordynatorka kampanii ratowania koni z Morskiego Oka z Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!.
Dodaje również, że władze Zakopanego powinny w pełni odpowiedzialnie poddać ten temat analizie, dyskusji społecznej i w konsultacji ze specjalistami doprowadzić do likwidacji transportu konnego w mieście – zarówno dla dobra koni, jak i bezpieczeństwa turystów.
Fundacja Viva! Akcja Dla Zwierząt zajmuje się walką o poprawienie losu zwierząt. Ten cel realizuje przez cały wachlarz działań - od reagowania w przypadkach znęcania się nad zwierzętami i prowadzenia spraw w sądach przeciwko ich oprawcom przez szkolenia instytucji państwowych aż po prowadzenie zakrojonych na szeroką skalę kampanii i akcji informacyjnych propagujących etyczne traktowanie zwierząt. Zachęca też do adopcji zwierząt ze schronisk oraz piętnuje niehumanitarne i nieetyczne praktyki firm i osób prywatnych.