Krupówki, Zakopane

i

Autor: Jose A., Flickr

WIADOMOŚCI Z REGIONU

Zakopane ma ogromne problemy finansowe. Burmistrz Łukasz Filipowicz obawia się bankructwa miasta

2024-09-26 15:21

Podczas czwartkowej Sesji Rady Zakopanego, burmistrz Łukasz Filipowicz powiedział, że sytuacja finansowa miasta jest krytyczna i trzeba będzie zrezygnować z części zaplanowanych inwestycji. Roczny budżet Zakopanego to 234 mln zł, a zadłużenia sięga już 110 mln zł – mówił burmistrz. Polityk obawia się, że Zakopane może czekać bankructwo.

Zakopane ma ogromne problemy finansowe. Burmistrz Łukasz Filipowicz szuka oszczędności

Zdaniem burmistrza Łukasza Filipowicza, budżet został zaprojektowany na fałszywych założeniach, a winne są poprzednie władze miasta. Jak mówił, już w 2023 r. nie zrealizowano założonych dochodów w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych i na tej podstawie zaplanowano budżet na 2024 r. Jego zdaniem miasto będzie musiało pozyskać dodatkowe środki lub zrezygnować z części inwestycji, aby nie doprowadzić samorządu do bankructwa.

— Założyliśmy, że zrealizuje się sprzedaż mienia miejskiego w 2023 r. na ponad 20 mln zł — nie sprzedało się nic, a w bieżącym roku sprzedano mienie za ok. 700 tys. zł, więc nie ma z czego realizować wydatków, dlatego musimy zaciągać kolejne kredyty. Jest mnóstwo rozpoczętych inwestycji, a niektóre są realizowane bez środków zewnętrznych, jak choćby stadion miejski za 27 mln zł. Kolejną inwestycją jest oczyszczalnia ścieków przewidziana na kwotę 160-180 mln zł. Na to nie ma pieniędzy, dlatego czeka nas nawet 96 mln zł kredytu w przyszłym roku — to jest samobójstwo ze strony gminy — powiedział Łukasz Filipowicz. — To są efekty prowadzonej polityki przez ostatnie lata i poprzednie władze, bo politykę finansową prowadziło się dosyć frywolnie. Zaplanowane inwestycje są duże i przeskalowane i nas na nie stać — dodał burmistrz.

QUIZ wiedzy o Zakopanem. Jak dobrze znasz polską stolicę gór?

Pytanie 1 z 10
Jak nazywa się słynna skocznia narciarska w Zakopanem?
Wielka Krokiew

Burmistrz Zakopanego obawia się bankructwa miasta

Podczas czwartkowej Sesji Rady Zakopanego burmistrz powiedział, że miasto nie ma nawet pieniędzy na remont Krupówek, których nawierzchnia ma już ponad 25 lat i wymaga remontu. Dodał również, że sama obsługa zadłużenia jest niezwykle kosztowna i na ten moment wynosi sześć mln zł. Burmistrz zapewnił radnych, że władze miasta będą starać się o dofinansowania i „szukać pieniędzy gdzie się da”. Zaznaczył on, że bez pozyskiwania funduszy z zewnątrz, Zakopane możemy znaleźć się w krytycznej sytuacji.

— Naprawdę sytuacja nie jest wesoła, dlatego też będziemy musieli z całą Radą Miasta zastanowić się nad inwestycjami. Jeżelibyśmy chcieli zrealizować wszystko, co mamy w planach na przyszył rok, czekały by nas kolejne kredyty, których mogłyby nie spłacić nawet nasze wnuki. Spirala zadłużenia będzie się powiększać. Już w tym roku wzięliśmy kolejny kredyt na 18 mln zł, bo nie dało się zrealizować założonego budżetu. Dzisiaj podejmujemy uchwałę na kolejne zadłużanie na 18 mln zł. W przyszłym roku będzie minimum 40 mln zł kredytu, jeżeli okroimy inwestycje, a jeżeli nie, to będzie to 96 mln zł. Gmina tego nie udźwignie. Jesteśmy naprawdę w bardzo trudnej sytuacji finansowej — powiedział burmistrz Zakopanego. — Będziemy musieli się bardzo poważnie zastanowić co zrobić w przyszłych latach, z jakich inwestycji zrezygnować i jak to zrobić w miarę rozsądnie, żeby gmina nie zbankrutowała — już nie boję się użyć tego słowa, patrząc na to co się dzieje, jak ten budżet się realizuje, bo realizuje się bardzo słabo — dodał.

Najpiękniejsze tatrzańskie szlaki na jesień. To nie tylko Czerwone Wierchy! Te miejsca trzeba zobaczyć:

Arabowie szturmują Zakopane. Ten filmik to hit internetu. "Dosłownie tak to wygląda"