Turyści utknęli w deszczu na Granackiej Przełęczy
W środę, 30 sierpnia po południu nad Tatrami przechodziły ulewy. O tej porze roku w Tatrach szybko zapada zmrok, a dwójka turystów utknęła na Granackiej Przełęczy w Tatrach Wysokich nie posiadając latarek. Tuż po godz. 20. telefonicznie poprosili ratowników TOPR o pomoc.
— Granacka Przełęcz to teren trudny. Dwójka turystów siedziała tam w ciemności i w deszczu oczekując na pomoc. Byli wychłodzeni i przemoczeni. Do poszkodowanych udało się pięciu ratowników. Zostali sprowadzeni najpierw nad Czarny Staw Gąsienicowy, później do schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej i dalej samochodem terenowym zostali zwiezieni Zakopanego — relacjonował ratownik dyżurny.
Akcja ratownicza w Tatrach trwała całą noc
Działania ratownicze zakończyły się o godzinie 4.30. Granacka Przełęcz to wąska i głęboka przełęcz w długiej wschodniej grani Świnicy w polskich Tatrach Wysokich, położona pomiędzy Skrajnym Granatem a Wielką Orlą Turniczką. Należy do Orlej Perci, czyli szlaku uważanego za najtrudniejszy w polskich Tatrach. Zejście do niej ze Skrajnego Granatu jest bardzo strome i zabezpieczone łańcuchami oraz długimi kotwami. Do 2012 roku zdarzyły się tutaj cztery wypadki śmiertelne.