Zakopianka. Mężczyzna kierował ruchem w samej bieliźnie
Zakopianka to popularna nazwa trasy prowadzącej z Krakowa do Zakopanego, liczącej sobie ponad 100 kilometrów długości. Sama zakopianka nie od dzisiaj przyprawia o ból głowy kierowców, którzy marzą o wypoczynku pod Tatrami. W parze z popularnością idą także liczne zdarzenia drogowe, do których dochodzi między kierowcami. W listopadzie ubiegłego roku do użytku oddany został tunel pod górą Luboń Mały w ciągu drogi S7 na trasie Lubień - Rabka-Zdrój. Na krótko po otwarciu nowego odcinka zakopianki w sieci krążyły zdjęcia nagannych zachowań kierowców, którzy zatrzymywali się tylko po to, aby wykonać popularne selfie w tunelu.
Jak pokazuje życie, podróż zakopianką to nie tylko selfie, ale także… specyficzna forma kierowania ruchem, a bynajmniej nie taka, do jakiej na co dzień przywykli kierowcy. W czwartek, 22 czerwca na facebookowym profilu „Wypadki drogowe Zakopianka - okolice - ku przestrodze” pojawiły się niecodzienne zdjęcia, na których mężczyzna blokuje jezdnię w pobliżu przejścia dla pieszych na zakopiance w pobliżu miejscowości Głogoczów.
Niebezpieczne zachowanie uchwyconego na kamerze „dyrygenta” spowodowało zatrzymanie pojazdów. Mężczyzna zdecydował także, że „pokieruje” ruchem na zakopiance w… samej bieliźnie. Nie uszło to uwadze internautów, którzy postanowili skomentować krążące w sieci fotografie.
Gość działał lepiej niż fotoradar ... wszyscy zwalniali! - napisał jeden z użytkowników.
Policjant z powołania nie z zawodu - dodaje prześmiewczo kolejny internauta.
W kryzysie psychicznym, na który składa się wiele czynników pacjenci mogą się zachowywać nieadekwatnie do sytuacji, agresywnie itd. Ile z Was zadzwoniło po pomoc? Gdyby Pan wpadł nago pod samochód też byście drwili robili zdjęcia, filmiki? Ludzie ogarnijcie się, dzisiaj to jest ten pan jutro może być Wasz bliski. Trochę empatii - czytamy w komentarzach.
Nie trzeba chyba dodawać, że podobne zachowania są niezwykle nieodpowiedzialne i stanowią zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.