O tym, jak będzie wyglądała ulica po metamorfozie mówi Katarzyna Opałka z Zarządu Zieleni Miejskiej.
Pojawi się prawie 40 drzew, kilka tys. roślin, w tym ogrody deszczowe, pojawią się ogrody fasadowe, czyli takie niewielkie przestrzenie, w których mieszkańcy będą mogli sadzić rośliny, będą oczywiście ławki, nie zabraknie zbiorników na deszczówkę - wylicza.
Mieszkańcy przyznają, że stan ul. Krupniczej pozostawia wiele do życzenia. Nie kryją zadowolenia z projektu, przyznają jednak, że apetyty są dużo większe.
Te dziury, które tam są, nierówny chodnik, który jest łaciaty, bo w jednym miejscu są płyty w innym kostka. Zapowiada się więc bardzo fajnie, ja mam nadzieję, że ta "zielona" Krupnicza znajdzie drugi etap do ul. Garncarskiej, a później do Alej, bo to jest ulica, która powinna być takim zielonym traktem, łączącym Planty z Parkiem Jordana - mówi Edyta Kruk, radna Starego Miasta i jedna z inicjatorek "zielonej" Krupniczej.
ZZM planuje teraz ogłoszenie przetargu na wykonawcę. Rewitalizacja ulicy może kosztować nawet 5 milionów złotych.