W piątek 12 sierpnia o godzinie 19:00 mieszkańcy Klinów zaobserwowali trzech mężczyzn, kręcących się w okolicach ulicy Komuny Paryskiej. Zarejestrowały ich kamery. Mężczyźni uważnie obserwowali okolicę. W nocy jeden z nich zaczął dzwonić do bramy jednego z domów.
- W tę samą noc o godzinie 1:00 zadzwonił dzwonek do bramki. Syn słyszał jak pan trzepał bramką i przeskoczył przez nią. My zdążyliśmy z mężem zlecieć z góry, ale pana już nie było. Wiem, że też był u sąsiada. Sprawa została zgłoszona na policję, która przyjechała rano. Spisali to wszystko. Przekazałam także wszystkie nagrania z kamer. Zadzwoniła do mnie również policja kryminalna i zapewniła, że będzie działać - relacjonuje naszej reporterce jedna z mieszkanek Klinów.
Dwa lata temu radny Michał Starobrat apelował do Prezydenta Miasta Krakowa o zwiększenie liczby patroli straży miejskiej na osiedlu. Czy teraz będzie podobnie?
- Problem jest bardzo skomplikowany, aczkolwiek dzieje się w tym temacie. Są dodatkowe patrole. Największą robotę jednak robią sami mieszkańcy, ostrzegając na grupach o tym, że są konkretne osoby. Często umieszczają ich zdjęcia i filmy - mówi radny Michał Starobrat.
Policja przypomina także o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Stosowanie się do nich może zmniejszyć ryzyko włamania.
- Zamknijmy okna, zamknijmy drzwi. Nie zostawiajmy klucza w miejscach oczywistych typu: pod wycieraczką czy na parapecie. Zwróćmy uwagę na to, żeby zaczekać z publikacją zdjęć z wakacji w mediach społecznościowych do momentu naszego powrotu - tłumaczy starsza posterunkowa Elżbieta Znachowska-Bytnar z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Do podobnych incydentów dochodziło już na Ruczaju czy na Osiedlu Podwawelskim. W przypadku zaobserwowania podejrzanych zachowań, należy niezwłocznie zadzwonić na policję.