Czy krakowskie tramwaje czeka powrót do przeszłości? Na szyny mogą powrócić stare Konstale składające się z 3 wagonów. Miasto rozważa taki pomysł ze względu na linie, które wobec ograniczeń pandemicznych są przeładowane. Decyzja o rozszerzeniu starych składów może dziwić w kontekście planów podwyższenia cen za bilety. Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego proponuje inne spojrzenie.
Do takiego "wiedeńca" pomieści się według norm na cały tramwaj sto osób, a według obliczeń na trzy składy Konstala pomieści się sto pięćdziesiąt osób, więc to może pasażerowie będą mieli więcej przestrzeni w transporcie zbiorowym - pyta retorycznie.
Podobnego zdania są miejscy aktywiści komunikacji miejskiej. Jak mówi Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa stary tabor i tak będzie jeździł, więc lepiej żeby to były Konstale.
Powiedzmy szczerze, przychodzą nowe Lajkoniki ale i tak wszystkich wysokopodłogowych tramwajów nie wyeliminujemy, jest to już teraz widoczne. Jeśli mają już jeździć jakieś starsze tramwaje to dobrze aby były maksymalnej pojemności bo na pewno zwiększyłoby to dostępną przestrzeń w tramwajach, czyli zmniejszyło tłok - tłumaczy.
Trójskładowce najpewniej będą obsługiwały linię numer 52. Dawniej obsługiwały między innymi linię numer 4.
Polecany artykuł: