ZUS skorygował w tym roku 911 zwolnień lekarskich na niemal 6,4 tysięcy dni absencji. Dzięki tym kontrolom wstrzymał świadczenia na kwotę 543 tysięcy złotych. Orzecznicy sprawdzają także, w jaki sposób pracownicy wykorzystują czas, przebywając na L4.
- Lekarze orzecznicy weryfikują, czy dana osoba jest nadal chora, czy nadal potrzebuje zwolnienia, czy może należy je skrócić. Sprawdzamy, czy chory w czasie L4 nie podejmuje żadnych czynności, które mogłyby wydłużyć jego powrót do zdrowia - mówi Anna Szaniawska, rzecznik ZUS województwa małopolskiego.
W ostatnich trzech kwartałach w Małopolsce ZUS skontrolował 5,4 tysięcy osób, z których 544 nieprawidłowo wykorzystywały zwolnienia lekarskie. Z tego tytułu wstrzymano wypłatę zasiłków w wysokości 896,3 tysięcy złotych.
- Niektórzy traktują L4 jak urlop. Zdarzały się sytuacje, że pani pojechała na egzotyczne wakacje z rodziną. Publikowała zdjęcia z urlopu w mediach społecznościowych i to dało pretekst do przeprowadzenia kontroli. Podczas L4 robimy także remonty. Był pan, który został przyłapany przez naszego pracownika na dźwiganiu ciężkiej szafy. Jego zwolnienie było związane ze schorzeniem kręgosłupa - dodaje Szaniawska.
W przypadku wypłaty świadczenia, pracownik, u którego stwierdzono nieprawidłowości, jest zobowiązany do oddania kwoty za cały okres przebywania na zwolnieniu.
Polecany artykuł: