Zwrot akcji ws. porzuconego mięsa w Szczawnicy. Sprawca sam zgłosił się służbom. "Najwyższe kary"

2025-12-11 9:26

Leśnicy z Nadleśnictwa Krościenko poinformowali o znalezieniu 130 kg mięsa w Szczawnicy. Sprawa szybko zrobiła się medialna, a lokalne służby rozpoczęły poszukiwania sprawcy porzucenia. Śledztwo nie było długie. Jak poinformowali leśnicy, sprawca sam się do nich zgłosił i przyznał do winy. "Został ukarany najwyższymi karami" — przekazało Nadleśnictwo Krościenko.

Mięso porzucone w lesie w Szczawnicy

i

Autor: Nadleśnictwo Krościenko/ Facebook

Nadleśnictwo Krościenko poinformowało o znalezieniu 130 kg mięsa w lesie

W piątek, 5 grudnia Nadleśnictwo Krościenko poinformowało o skrajnie niebezpiecznym znalezisku, którego dokonano w lesie w Szczawnicy. Podczas rutynowego patrolu znaleziono aż 130 kg surowe, pakowanego wieprzowo–drobiowego, które wyglądało, jakby pochodziło z magazynu sklepu czy zakładu gastronomicznego. Znajdowało się na skarpie opadającej do potoków. Jak wskazywali sami leśnicy, to sytuacja skrajnie niebezpieczna, stanowiąca zagrożenie epidemiologiczne. Mięso zostało zabrane i przekazane do utylizacja, a lokalne służby wraz z leśnikami rozpoczęły poszukiwania sprawcy. Winnemu grozi mandat karny do 500 zł, a jeśli sprawa trafi do sądu to sprawca może otrzymać karę grzywny do 5000 zł.

— To nie jest drobny incydent. To zachowanie, które można określić jedynie jako głupotę, skrajną ignorancję i całkowity brak odpowiedzialności. Wyrzucenie takiej ilości mięsa do środowiska stwarza poważne zagrożenie biologiczne zarówno dla zwierząt, jak i ludzi — przekazało Nadleśnictwo Krościenko. — 130 kg mięsa to realna bomba epidemiologiczna — ryzyko chorób przenoszonych przez zwierzęta, skażenia wody i zaburzenia równowagi ekosystemowej. Przyciąga drapieżniki, dziki i gryzonie, a dla nich samych stanowi to śmiertelne zagrożenie. Powoduje zagrożenia dla ludzi — zwłaszcza w związku z postępującym rozkładem i bezpośrednim kontaktem mięsa z ciekami wodnymi. Pokazuje lekceważenie przyrody i elementarnych zasad współżycia społecznego — przekazało Nadleśnictwo Krościenko.

Kraków Radio ESKA Google News

Sprawca porzucenia 130 kg mięsa sam przyznał się do winy

Jak przekazało Nadleśnictwo Krościenko, śledztwo w sprawie porzucenia w lesie mięsa zakończyło się szybciej niż się spodziewano. Sprawca sam postanowił zgłosić się do leśników i przyznać do winy. Został ukarany najwyższą karą, jaką przewiduje w tej sprawie Kodeks Wykroczeń, czyli mandatem karnym o wysokości 500 zł, a także obciążono go kosztami utylizacji mięsa. Leśnicy podkreślają, że zdarzenie nie miało związku ze środowiskiem łowieckim.

— Nadleśnictwo Krościenko informuje, że sprawca porzucenia w Leśnictwie Szczawnica 130 kg mięsa zgłosił się do posterunku Straży Leśnej naszego Nadleśnictwa i przyznał się do tego wykroczenia. Został ukarany najwyższymi karami, jakie przewiduje kodeks wykroczeń dla art 162 § 1 i art 161. Został również obciążony kosztami utylizacji porzuconego mięsa. Jednocześnie informujemy, iż zdarzenie nie miało żadnego związku z gospodarką łowiecką — przekazało Nadleśnictwo Krościenko.

Niezwykła interwencja policjantki. Uratowała ranną sikorkę leżącą na środku ulicy:

Oszuści nie zdążyli nacieszyć się łupem