Żywa szopka przy Franciszkańskiej robi furorę w Krakowie
W tym roku już po raz 32. zorganizowano żywą szopkę w Krakowie przy ulicy Franciszkańskiej. Wielkie rozpoczęcie odbyło się w noc wigilijną. Wydarzenie co roku robi ogromną furorę wśród krakowianek i krakowian, a także wśród turystów i turystek. Oprócz żywych postaci świętej rodziny i pasterzy są w niej także zwierzęta sprowadzone z zoo: osioł, dwie kozy, dwie lamy i kuc. W pierwszy i drugi dzień świąt Bożego Narodzenia na koncerty kolęd i pastorałek oraz spektakle jasełkowe franciszkanie zapraszają od godz. 13.30 do wieczora. W tym roku gościem honorowym jest Halina Frąckowiak.
Na plenerowej scenie przy Franciszkańskiej wystąpią także kwartet C.D.N. Zespół Tapczany, Lublin Voices oraz franciszkański zespół Fioretti. W programie są również jasełka w wykonaniu m.in. uczniów Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego w Krakowie, Niezależnego Domostwa San Damiano w Chęcinach i Theatrum Formica Duszpasterstwa Akademickiego Mrowisko w Krakowie. To jedyna taka okazja w mieście, aby na własne oczy doświadczyć tego magicznego wydarzenia.
Skąd się wzięła tradycja urządzania żywej szopki?
Pierwszą żywą szopkę zorganizował św. Franciszek z Asyżu w 1223 r. w grocie we włoskiej miejscowości Greccio. Chciał w ten sposób odtworzyć realia narodzin Jezusa i przybliżyć szczegóły tego cudu zwykłym ludziom. Warto przypomnieć, że w tych czasach nabożeństwa były odprawiane po łacinie i niewiele osób znało szczegóły z życia Mesjasza. W 1992 r. franciszkańscy seminarzyści zwyczaj ten przeszczepili do Polski, do Krakowa.