Turysta zaatakowany przez niedźwiedzia na Słowacji. Polak wymagał hospitalizacji
Jak donosi serwis www.zilinak.sk, w środę 7 sierpnia około godziny 10.30 na oznakowanym szlaku turystycznym w Dolinie Bobrowieckiej w słowackich Tatrach Zachodnich doszło do ataku niedźwiedzia brunatnego na turystę z Polski. Zwierzę pogryzło lewą nogę 62-latka oraz podrapało go po dłoni. Mężczyzna najpierw został opatrzony w jednej z placówek na terenie Orawicy, a następnie przetransportowano go do szpitala. Obrażenia okazały się na tyle powierzchowne, że po krótkim czasie Polaka opuścił klinikę.
Specjalny zespół interwencyjny poszukiwał zwierzęcia, które zaatakowało turystę, ale nie udało się odnaleźć niedźwiedzia. Słowacka policja zaapelowała do piechurów o większą ostrożność na szlakach. Warto dodać, że Orawice położone są zaledwie 30 kilometrów od Zakopanego, dlatego te rejony cieszą się sporą popularnością wśród Polaków.
Niedźwiedź na szlaku? Nie panikuj
Niedźwiedzie brunatne są w Tatrach u siebie, więc wybierając się na szlak, warto wziąć pod uwagę potencjalne spotkanie tych drapieżników i zapoznać się z kilkoma zasadami, które pomogą nam zachować życie i zdrowie w tej niebezpiecznej sytuacji. Jak czytamy na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego:
Niedźwiedź to dzikie zwierzę, które może zachować się w sposób dla Was nieprzewidywalny. W razie spotkania – nie ulegajcie panice, zachowajcie jak największy dystans i wycofajcie się. W żadnym wypadku nie wolno zbliżać się do niedźwiedzia. Nawet zaniepokojone zwierzę z reguły szybko się uspokaja, gdy człowiek zamanifestuje chęć odejścia.
TPN podkreśla także, że nie należy schodzić z wyznaczonych szlaków turystycznych, wędrować nocą oraz podążać za świeżym odchodami czy tropami. Ponadto pod żadnym pozorem nie należy dokarmiać napotkanych w górach zwierząt.
