Kim był Andrzej First?
Andrzej First urodził się w 1968 roku w Gorlicach i jak przystało na przyszłego mistrza od początku wyrażał zainteresowanie sportami walki, uprawiając m.in. karate, jiu-jitsu i boks. Spełnienie odnalazł jednak w kick-boxingu, gdzie osiągał największe sukcesy, zdobywając w 1987 roku mistrzostwo Polski w formule light contact. Kolejnym medalem w jego gablocie było mistrzostwo z 1991 roku, tym razem w formule full contact. Andrzej First mógł pochwalić się drugim stopniem mistrzostwa w kick-boxingu. Mimo poświęcenia dla sportu Andrzej First był człowiekiem wielu pasji. Ukończył m.in. studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie oraz podyplomowo marketing i zarządzanie.
Czym zajmował się Andrzej First?
Andrzej First był zatrudniony w charakterze ochroniarza w krakowskim klubie, po czym otworzył, jako jeden z pierwszych w Krakowie klub kick-boxerski – Krakowską Szkołę Sportową „Smok”, noszącą dziś im. Andrzeja Firsta. Co ciekawe, szkoła z powodzeniem kształtuje adeptów walki, a jej podopieczni biorą udział w ważnych imprezach o randze mistrzostw świata czy Europy. Andrzej First był człowiekiem pełnym pasji, zawsze zaangażowanym w pracę, a sami podopieczni po latach podkreślali szlif trenerski i jego łagodne usposobienie cechujące prawdziwego mistrza. Ci, którzy mieli styczność z Andrzejem Firstem wielokrotnie podkreślali, że nie miał żadnych wrogów.
Śmierć Andrzeja Firsta. Co wydarzyło się w listopadzie 1996 roku?
Dwa lata po założeniu szkoły kick-boxingu, 23 listopada 1996 roku Andrzej First udał się do jednego z bloków przy ul. Stachiewicza w Krakowie, gdzie został napadnięty na klatce schodowej. Sprawcy dobrze wiedzieli, jakimi umiejętnościami dysponuje, dlatego zaatakowali go na wąskiej przestrzeni zadając mu 20 ciosów nożem. Andrzej First zmarł tego samego dnia w wyniku odniesionych ran w szpitalu przy ul. Trynitarskiej w Krakowie.
Sprawa zabójstwa Andrzeja Firsta. Co wiemy po 27 latach?
W 2023 roku, 27 lat po śmierci Andrzeja Firsta wiemy, że w sprawę zamieszany był jeden z najpotężniejszych ówcześnie przestępców, Janusz T. ps. Krakowiak. Do dziś jednak nie jest jasne, czy zadaniem sprawców było ciężkie pobicie, czy doprowadzenie do śmierci Firsta. Po latach przypuszcza się, że powodem zbrodniczej napaści mogło być pomówienie.
Sprawców morderstwa nigdy nie odnaleziono, a „Krakowiak” za zlecenie ataku na Andrzeja Firsta został skazany na 6 lat pozbawienia wolności. Łącznie, za wszystkie swoje zbrodnie Janusz T. spędził za kratami ponad 20 lat, wychodząc na wolność w 2019 roku.
