Wisła Kraków. Odchodzą Angel Baena i James Igbekeme
Po nieudanym sezonie 2024/2025 w Betclic 1. Lidze jasne było, że już niebawem Wisła Kraków zacznie dokonywać ruchów związanych z kadrą pierwszego zespołu. Podstawowy cel, jakim był awans do ekstraklasy nie został zrealizowany, wobec czego wydaje się, że przy Reymonta chcą postawić na inne niż dotychczas rozwiązania. W środę Wisła w oficjalnych komunikatach pożegnała dwóch piłkarzy – Angela Baenę i Jamesa Igbekeme, którymi zdaniem mediów interesują się kluby z ekstraklasy. Angel Baena w minionej kampanii był podstawowym piłkarzem Wisły Kraków. Miewał lepsze i gorsze momenty, ale z pewnością nie można przykleić do niego łatki „regularność” w kwestii świetnych występów.
Baena dołączył do Wisły Kraków w lipcu 2023 roku, debiutując w meczu z Górnikiem Łęczna. Piłkarz w barwach „Białej Gwiazdy” rozegrał łącznie 80 spotkań, w których zdobył sześć bramek i zanotował 14 asyst. Wisła Kraków nie przedłużyła również kontraktu z Nigeryjczykiem Jamesem Igbekeme. To pomocnik, który dwukrotnie reprezentował barwy klubu z Krakowa. Pierwszy raz pod Wawelem zameldował się w 2023 roku. Odszedł po barażowej porażce z Puszczą Niepołomice. Ponownie zawitał na Reymonta w sierpniu ubiegłego roku. W minionym sezonie podobnie jak Baena był podstawowym zawodnikiem Wisły.

W wielu spotkaniach Igbekeme prezentował solidny poziom, szczególnie w defensywie, notując liczne odbiory. Problemem Nigeryjczyka była jednak gra ofensywna. Łącznie Igbekeme w barwach Wisły rozegrał 45 meczów, notując jedną bramkę i sześć asyst.
Jak informował Aleksander Roj na łamach serwisu TVP Sport, z Wisłą Kraków niebawem ma związać się pomocnik Julius Ertlthaler. 28-latek w minionym sezonie reprezentował barwy GKS-u Tychy, będąc jednym z lepszych pomocników w 1. lidze. Ertlthaler zanotował łącznie 30 występów, w których zdobył dziewięć bramek i cztery asysty. Czy to koniec wzmocnień? Z pewnością Wisła Kraków będzie potrzebowała nowych zawodników, zwłaszcza po odejściach Baeny i Igbekeme, a także wobec kontuzji Rafała Mikulca i Alana Urygi. Sytuację zmieni również potencjalna sprzedaż Angela Rodado, jednak w chwili obecnej nie ma w tej sprawie oficjalnych informacji. W takiej sytuacji Wisła dysponować będzie jednym napastnikiem – Łukaszem Zwolińskim, który w poprzednim sezonie miał spore trudności z regularnym trafianiem do siatki rywali.
Czy można mówić o rewolucji w Wiśle Kraków? Wydaje się, że nie. W przypadku „Białej Gwiazdy” wszystko zależy bowiem od zasobności portfela, który na chwilę obecną nie należy do „najgrubszych”. Wiele może zmienić się jeszcze w czerwcu, kiedy zapewne poznamy ostateczną odpowiedź na nurtujące kibiców Wisły pytanie, które niezmiennie brzmi – czy Wojciech Kwiecień zdecyduje się na wejście do Wisły Kraków. Również w tej sprawie nie ma żadnych oficjalnych informacji, a wszelkie rozmowy, jak wielokrotnie podawał Bartosz Karcz na łamach „Gazety Krakowskiej”, toczą się za zamkniętymi drzwiami.
Konkluzja wydaje się oczywista. Jeśli ostatecznie Wojciech Kwiecień zdecyduje się na angaż, „Biała Gwiazda” z pewnością będzie mogła poczynić okazalsze zakupy. W przypadku innej decyzji najprawdopodobniej w klubowych gabinetach będzie trzeba podjąć niemałe wysiłki, aby „załatać” dziury w składzie. Warto również pamiętać, że Baena i Igbekeme to niejedyni piłkarze, którym kończą (lub skończyły) się kontrakty. Na liście tej są także m.in. Giannis Kiakos, Joseph Colley, Jesus Alfaro czy Anton Cziczkan. Wszystko wskazuje na to, że czerwiec będzie miesiącem, który zdecyduje o najbliższej przyszłości Wisły Kraków.