Anna Lewandowska zniknęła z Instagrama i zaniepokoiła fanów
Fani Anny Lewandowskiej poważnie zaniepokoili się o swoją idolkę, kiedy ta nagle przestała udzielać się na swoich profilach w mediach społecznościowych. Ostatni post, który zamieściła na Instagramie, został opublikowany 5 sierpnia i dotyczył jej rodzinnych wakacji w Hiszpanii. Od tej pory nie pojawiła się ani jedna relacja oraz żadna inna aktywność sportsmenki. Jej obserwujący przyzwyczaili się do jej stałej aktywności i jej milczenie uznali za bardzo zły znak. Zaczęto podejrzewać, że może dziać się z nią coś niedobrego.
Menadżer Anny Lewandowskiej zabrał głos w sprawie jej nieobecności na Instagramie
Sprawa przybrała na tyle poważne wymiar, że głos w sprawie zabrał menadżer gwiazdy. W rozmowie z Pudelkiem uspokoił fanów Anny Lewandowskiej i wyjaśnił, co jest przyczyną nieobecności w mediach społecznościowych. Jak się okazuje, powód jest bardziej prozaiczny niż mogło się wszystkim wydawać. Przedstawiciel gwiazdy powiedział, że pojechała na wakacje z rodziną i postanowiła zrobić sobie odpoczynek od Instagrama.
— Powód nieobecności Anny Lewandowskiej jest bardzo prosty. Przebywa na wakacjach. Dobiegają one końca i już wkrótce wróci do swoich codziennych obowiązków — powiedział menadżer słynnej sportsmenki w rozmowie z Pudelkiem.
Anna Lewandowska jest uzależniona od Instagrama?
Niepokój fanów nieobecnością swojej idolki w mediach społecznościowych staje się zrozumiały w kontekście nieautoryzowanej biografii słynnej trenerki, która miała swoją premierę w lipcu. W książce "Imperium Lewandowska" Moniki Sobień-Górskiej autorka oceniła, że sportsmenka jest uzależniona od Instagrama.
— Przez ostatnie dwadzieścia cztery godziny Lewandowska wrzuciła na Instagramie dwadzieścia dwie relacje i jednego posta. (...) Lewandowska stale komunikuje coś swoim fankom. Daje im w ten sposób poczucie, że są dla niej ważne. I nieustannie pilnuje, żeby budowały jej społeczność związaną ze zdrowym stylem życia — napisała Monika Sobień-Górska.