Cyberprzestępcy zaatakowali szpital MSWiA w Krakowie. Placówka uspokaja, że nie doszło do wycieku danych pacjentów
„Nie doszło do wycieku danych pacjentów” – zapewniają władze szpitala MSWiA w Krakowie. Szpital dalej zmaga się z konsekwencjami ataku hakerskiego. 8 marca cyberprzestępcy zablokowali dostęp do ważnych plików w systemie placówki i zażądali okupu. Przywrócenie wszystkiego do pełnego działania będzie wymagać czasu.
– Nie wolno nam użyć backupów ze względu na to, że nikt nam nie jest w stanie zagwarantować, że te backupy są w 100 proc. bezpieczne. To jest swego rodzaju sztafeta, gdzie różni specjaliści odbudowują poszczególne systemy. My w tym momencie już widzimy koniec tej naszej pracy. Przygotowujemy się do odtworzenia i uruchomienia systemów. Natomiast w dalszym ciągu to jeszcze kilka, mam nadzieję, że nie więcej niż kilkanaście dni potrwa – mówi dr Michał Zabojszcz, dyrektor szpitala MSWiA w Krakowie.
Polecany artykuł:
Dane są najcenniejszym zasobem w tych czasach, komentuje Michał Dondajewski z NASK – Państwowego Instytutu Badawczego.
– Obecnie najcenniejszym zasobem, jaki mamy są nasze dane. Dzięki danym można zarabiać, dzięki danym można podejmować mądre działania. Więc tak, to dane są obecnie największą wartością, którą powinniśmy szczególnie chronić i atakujący wiedzą, że jesteśmy w stanie dużo zapłacić, żeby te dane na przykład nie wyciekły do internetu – podkreśla Michał Dondajewski.
Wicepremier Krzysztof Gawkowski wskazuje, że atak na szpital MSWiA najprawdopodobniej pochodzi z Rosji.
