Australian Open 2023. Ojciec tenisistki o sukcesie Magdy Linette
Linette w czwartek, 26 stycznia zakończyła swoją piękną przygodę w Melbourne. Białorusinka zagrała niemal bezbłędne spotkanie i okazała się za mocna dla 30-letniej Polki. Ojciec tenisistki i jej pierwszy trener, mimo porażki, był pełen podziwu dla postawy swojej córki.
- Sabalenka i Jelena Rybakina to są dwie zawodniczki najsilniej obecnie grające w cyklu. Magda miała okazję dwukrotnie spotkać się z Sabalenką i oba mecze, jak wiemy, zakończyły się szybkimi porażkami. Tym razem Magda podjęła wyzwanie - miałem z nią okazję porozmawiać przez dwie minuty i przyznała, że zagrała na 100 procent możliwości siłowych. Musiała więc więcej ryzykować. Pierwszy set pokazał, że jest w stanie walczyć z topowymi tenisistkami, trochę jednak szkoda przegranego tie-breaka - ocenił.
Jak dodał, nie spodziewał się, że Białorusinka aż tak wysoko postawi poprzeczkę.
- Po ćwierćfinale Sabalenki (z Donną Vekic - PAP), można było mieć nadzieję, że zagra na tym samym poziomie. A wówczas szanse Magdy byłyby znacznie większe. Natomiast Sabalenka zagrała super, nie zawsze spisuje się tak dobrze - dodał.
Tomasz Linette nie ukrywa, że bardzo przeżywa występy córki i woli je oglądać w samotności niż w większym gronie.
- Jestem człowiekiem raczej skrytym, ale dużo ciepłych rzeczy dzieje się w moim sercu. Mam swoje rytuały w trakcie meczu, zwykle dużo chodzę, czasami w kółko, by rozładować emocje. Nie ukrywam, że po tie-breaku wyłączyłem na chwilę telewizor, ale też szybko wróciłem do oglądania. Staram się jednak tych emocji nie okazywać, szczególnie w kontaktach z córką. Chcę, by to wszystko traktować jako normalną drogę i że nie jest to jeszcze szczyt jej możliwości - tłumaczył.
Pytany o przyczyny tak znakomitej postawy córki, przyznał, że największa przemiana nastąpiła w sferze mentalnej.
- Jeśli chodzi o umiejętności, to zawsze wierzyliśmy, że kiedyś je wykorzysta. Fajnie, że to stało się teraz. Gdzie tkwi przyczyna tej zmiany, sam do końca nie wiem. Myślę, że jest to cały proces dojrzewania. To jest 30-letnia dziewczyna, która buduje swoje umiejętności i swój mental przez te wszystkie lata. Sądzę, że możemy się spodziewać jeszcze innej Magdy za rok. Jeśli jej zdrowie dopisze i ominą ją kontuzje, to może być jeszcze lepsza Magda - podkreślił.
Po Australian Open Magda wraca do kraju na dwa, trzy dni odpoczynku. Teraz głównym celem w tym najbliższym okresie będzie Indian Wells, zaplanowany na początek marca.