Bombowa Małopolska. POTĘŻNE składy amunicji w mieszkaniu w Krakowie i w domu w gmienie Igołomia-Warzeńczyce [ZDJĘCIA]

2021-09-30 14:50

Nie umilkły jeszcze głosy na temat składowiska broni, które znajdowało się w bloku na os. Piastów w Krakowie, a już pojawiły się informacje o kolejnym kolekcjonerze. Tym razem chodzi o mieszkańca Igołomii-Warzeńczyce. Okazuje się, że właściciele obu "magazynów" dobrze się znali. Kolekcjonowanie amunicji było ich wspólnym hobby.

Przypomnijmy, w środę wieczorem około 100 mieszkańców jednego z bloków na os. Piastów w krakowskiej Nowej Hucie zostało ewakuowanych. Policjanci w jednym z mieszkań budynku odkryli ok. 150 niebezpiecznych reliktów z czasów II wojny światowej, w tym. m.in. pociski artyleryjskie, niewybuchy, w tym bomba przeciwlotnicza. W piwnicy zaś znaleziono minę przeciwpiechotną.

Raport z anteny 30.09

Około godziny 6 rano w czwartek, po zakończeniu prac przez żołnierzy podjęto decyzję o wpuszczeniu mieszkańców bloku do swoich mieszkań. Na miejscu nadal pracowali policyjni pirotechnicy oraz policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie dokonujący oględzin i przesłuchujący świadków. Policjanci podczas tych czynności zabezpieczyli to czego nie musieli zabierać saperzy tj. m.in. szereg skorup po pociskach, amunicję małego kalibru, elementy broni palnej, pistolet.

Właścicielem arsenału miał być 37-letni lokator bloku. Policja weszła do jego mieszkania, ponieważ mężczyzna trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami, które powstały w wyniku wybuchu. Jak zaznaczyła Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji, obecnie są prowadzone czynności, mające na celu ustalenie, jak 37-latek wszedł w posiadanie tych materiałów.

Okazuje się, że to nie jedyne "bombowe" miejsce w Małopolsce. W czwartek rano policja zatrzymała kolejną osobę. Chodzi o mieszkańca gminy Igołomia-Wawrzeńce. Mężczyzna w na swojej posesji również posiadł pokaźny arsenał, choć mniejszy niż ten z os. Piastów. Pociski i amunicję znaleziono na strychu domu. Dwa sąsiednie budynki zostały ewakuowane. Co ważne, obaj 37-latkowie dobrze się znali. Kolekcjonowanie amunicji było ich wspólnym hobby.

Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Krakowie - Nowej Hucie będą ustalać w jaki sposób mężczyźni weszli w posiadanie niebezpiecznych przedmiotów. Postępowanie będzie prowadzone pod kątem posiadania broni i amunicji bez zezwolenia oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać eksplozji materiałów wybuchowych. Za te przestępstwa grozi 8 lat pozbawienia wolności.