Taka decyzja miała upłynnić ruch tramwajów, które - według przewidywań - miałyby stawać w korkach w związku ze zwiększonym ruchem aut. We wtorek Łukasz Gryga, dyrektor wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu poinformował, że obawy drogowców okazały się jednak przedwczesne.
Obserwacje i pomiary, przede wszystkim z komputerów pokładowych w pojazdach MPK wykazały, że te opóźnienia nie są tak wielkie, jak było zakładane, ten pesymistyczny scenariusz się nie sprawdził i z tego względu, likwidacja tej ścieżki została wstrzymana - mówi Łukasz Gryga.
Dodaje, że nie dość, że droga nie zostanie zlikwidowana, to jeszcze doczeka się drobnego remontu.
Oznakowanie żółte, czasowe, trochę jest mniej dostrzegalne przez kierowców, szczególnie jesienią, więc prace odtworzeniowe i tak musiałyby być wykonane, więc jeszcze w październików żółte zostanie zastąpione białym, dużo wyraźniejszym - zapowiada.
Podkreśla, że temat organizacji ruchu w rejonie Hali Targowej, a także przyszłość wspomnianej drogi dla rowerów będzie omawiany w ramach konsultacji społecznych dotyczących utworzenia placu Grzegórzeckiego.