Sezon burz w Polsce w pełni. Początek czerwca upływa pod znakiem grzmotów i gradobicia
Po wyjątkowo zimnym maju do Polski nadeszła wreszcie upragniona letnia pogoda. Początek czerwca przyniósł nam radykalne ocieplenie, jednak wysokie temperatury pojawiły się razem z intensywnymi burzami, które od kilku dni niemal codziennie pojawiają się w kraju. Niesprzyjające warunki sprawiają, że lokalnie dochodzi do podtopień, zaś w górach panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystki i chodzeniu po szlakach. Tymczasem sezon burz dopiero się zaczyna i planuje uderzyć z pełną mocą.
W najbliższych dniach obowiązują ostrzeżenia IMGW pierwszego i drugiego stopnia przed intensywnymi burzami z silnymi porywami wiatru, gradem i potężnym deszczem. "Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć bardzo silne opady deszczu do 40 mm oraz porywy wiatru do 85 km/h. Lokalnie grad. Uwagi: Ze względu na dynamiczną sytuację ostrzeżenie może być aktualizowane" - przekazał IMGW w komunikacie ostrzeżeń meteo. W czwartek, 5 czerwca alerty obowiązują na terenie całej Polski z wyjątkiem województwa dolnośląskiego i lubelskiego. W piątek, 6 czerwca podobny alert wydano dla całej południowej części kraju oraz Lubelszczyzny. W sobotę, 7 czerwca alerty dalej obowiązują na południu, Lubelszczyźnie, a do tego w województwie pomorskim i warmińsko-mazurskim.
Upał i burze dadzą się we znaki Polakom. Wiadomo, do kiedy potrwają
W czwartek, 5 czerwca dzień upłynie pod znakiem burz, które wystąpią praktycznie w całej Polsce. Najchłodniej będzie na północy, tam od 19-20 st. C, 24-25 st. C w centrum, a najcieplej będzie na południu, gdzie słupki termometrów pokażą nawet do 29 st. C. W nocy także burze i przelotne opady deszczu, a temperatura będzie się wahać między 14-17 st. C. W piątek, 6 czerwca wciąż będzie deszczowo, jednak burze nieco odpuszczą. Intensywnie będzie wciąż na południu Polski, gdzie będzie mocno grzmiało. Tam temperatura do 26-28 st. C. Nieco chłodniej na północy i w centrum, tam 20-23 st. i niesprzyjająca, deszczowa aura. W nocy pogoda nieco się uspokoi, ale dalej będzie deszczowo.

W sobotę, 7 czerwca dalej będzie burzowo i deszczowo. Burze wystąpią na południu, w Małopolsce, Podkarpaciu i Tatrach, a także na Pomorzu. W całym kraju przelotnie będzie padał deszcz, a temperatura utrzyma się na stałym poziomi 23-26 st. C. W nocy dalej burzowo i deszczowo, temperatura minimalna wyniesie 13 st. C. W niedzielę, 8 czerwca burzowo będzie już tylko w Małopolsce i na Podkarpaciu i tam będzie też najcieplej do 27 st. C. W pozostałej części kraju będzie już tylko 20-23 st. C, jednak deszcz dalej nie odpuści i będzie padał praktycznie wszędzie. Dopiero w poniedziałek, 9 czerwca burze zaczną odpuszczać, jednak na prawdziwe rozpogodzenie trzeba będzie jeszcze poczekać, ponieważ przelotne opady deszczu jeszcze z nami pozostaną. Będzie także dosyć chłodno, w ciągu dnia tylko 16-19 st. C.