"Trzeba zdementować informację jakoby zapisy obejmowały wszystkie osoby pracujące stacjonarnie z dziećmi" - tak krakowscy nauczyciele komentują rozpoczynające się dla nich w poniedziałek zapisy na szczepienia przeciwko COVID-19. Z jednej strony cieszą się, że rząd dostrzegł ciążące na nich zagrożenie, ale z drugiej strony nie rozumieją dlaczego tylko częściowo.
Nikt nie wziął pod uwagę i nikt o tym nie powiedział, że nie są szczepione osoby, które tak samo z nami pracują, które pomagają w pracy z dziećmi, czyli na przykład Pani woźna, Pani dyrektor, która też jest nauczycielem i tak samo pracuje stacjonarnie, jest codziennie. Rząd tego nie uwzględnił - mówi nauczycielka klas I-III Katarzyna Marek.
Małopolski Związek Nauczycielstwa Polskiego dodaje, że panuje obecnie duże zmieszanie z powodu komunikatu, że nauczyciele otrzymają inne szczepionki, niż te, które otrzymali seniorzy. Wyprodukowane przez firmę AstraZeneca.
Przekaz medialny był następujący: jest szczepionka, trochę gorsza, to dajemy ją nauczycielom. Z tego co się orientowałem wygląda na to, że młodsi nauczyciele, powiedzmy do pięćdziesiątki, chętnie się zaszczepią tą AstraZenecą, natomiast ci starsi chyba będą czekać na szczepionkę o wyższej skuteczności - mówi prezes małopolskiego ZNP Arkadiusz Boroń.
Na wątpliwości związane ze skutecznością szczepionki firmy AstraZeneca Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk zacytował magazyn medyczny "Lancet".
Jak wynika z tych publikacji, szczepionka przeciwko COVID-19 opracowana przez AstraZeneca we współpracy z Uniwersytetem Oksfordzkim wykazała 100 procent skuteczności preparatu w zapobieganiu ciężkiemu przebiegowi choroby, hospitalizacji i śmierci - mówił Minister podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Minister dodał, że ta szczepionka ma skuteczność 76 procent po upływie 3 tygodni od podania pierwszej dawki i utrzymuje się tak do podania dawki drugiej.
Krakowscy nauczyciele mają też obawy, że będzie podobnie jak przy zapisach seniorów 70+, czyli, że terminy szybko znikną i nie wszyscy zdążą się zapisać.