S7 Myślenice - Kraków. Co dalej z budową zakopianki?
GDDKiA zapowiedziała kilka miesięcy temu, że wobec braku postępu przy tzw. wariancie społecznym, przystąpi do przygotowania dokumentacji przetargowej na wykonanie kolejnego etapu prac związanych z przygotowaniem inwestycji, tj. studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ). Przetarg wkrótce powinien zostać ogłoszony, bowiem, jak wskazuje dyrekcja: "Obecna perspektywa rozpoczęcia prac projektowych nad możliwym przebiegiem nowej zakopianki obejmuje I połowę 2023 r."
Pomimo braku konsensusu społecznego i samorządowego, podjęliśmy działania mające na celu zabezpieczenie środków na realizację kolejnego etapu prac (…), tj. przygotowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego - przekazuje Dyrekcja w piśmie do zastępcy prezydenta Krakowa Jana Muzyka.
Co to oznacza dla dalszego postępu prac?
Dokumentacja STEŚ zawierać będzie dokładne informacje m.in. na temat tego, ile dany wariant potrzebuje tuneli i wiaduktów oraz którymi działkami pobiegnie droga według danego wariantu. To natomiast pozwoli ustalić liczbę budynków niezbędnych do wyburzenia w celu wybudowania nowej zakopianki. Dokument ten wskaże już konkretne przebiegi wariantu nowej drogi.
Natomiast dokładny przebieg planowanej trasy - jak przekazuje GDDKiA - może być znany za dwa i pół roku do trzech lat. Budowa drogi, przy sprzyjających warunkach, mogłaby się zacząć za sześć do siedmiu lat.
GDDKiA oceniła, że odcinek S7 między Krakowem i Myślenicami - w zależności od wybranego wariantu - będzie miał 23-29 km długości. Koszt budowy oszacowano na między 4,7-6,5 mld zł. Każdy z dotychczas zaproponowanych korytarzy przewiduje kapitałochłonne odcinki tunelowe z powodu wysokiego zurbanizowania terenów.
Zakopianka Kraków-Myślenice: nie ma kompromisu między samorządami
Przypomnijmy, w styczniu 2022 roku GDDKiA zaprezentowała wyniki tzw. studium korytarzowego (SK) dla odcinka drogi ekspresowej S7 od Krakowa do Myślenic, zawierające sześć wariantów przebiegu tej trasy. Przedstawione warianty spotkały się z ostrą krytyką i protestami samorządów i mieszkańców gmin leżących w planowanych korytarzach nowej drogi. GDDKiA zaproponowała więc samorządom, aby wspólnie wypracowały i przedstawiły zarządcy dróg kompromisowy tzw. korytarz społeczny. Miały one na to czas do 30 września 2022 r.
W związku z tą sytuacją prezydent Krakowa Jacek Majchrowski powołał w czerwcu 2022 r. specjalny zespół zadaniowy, który rozpoczął prace nad wypracowaniem propozycji rozwiązania możliwego do zaakceptowania przez wszystkie zainteresowane strony.
Zaproponowano, by nowa zakopianka rozpoczynała się w jednym z dwóch miejsc – w rejonie autostrady w Balicach albo tam, gdzie obecnie kończy się S7 po wschodniej stronie Krakowa. W pierwszym z tych wariantów trasa S7 musiałaby biec przez gminę Skawina, w drugim – przez Wieliczkę. Obie te propozycje także zostały spotkały się ze społecznym sprzeciwem.
Najnowsze stanowisko GDDKiA oznacza, że przygotowania do budowy drogi ekspresowej S7 Kraków – Myślenice będą prowadzone mimo braku akceptacji dla jakiegokolwiek przebiegu nowej drogi.
Budowa S7 niezbędna. Ma "odkorkować" zakopiankę
Aktualnie główną trasą między Krakowem a Myślenicami jest droga krajowa nr 7, tzw. zakopianka. To dwujezdniowa droga klasy GP (droga główna ruchu przyspieszonego), na której występują łuki o nienormatywnych promieniach, kolizyjne skrzyżowania, przejścia dla pieszych oraz pojedyncze zjazdy. Obsługuje ona zarówno ruch tranzytowy, jak i lokalny.
Natężenie ruchu na krajowej „siódemce” jest duże i będzie narastało w kolejnych latach, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym czy ferii zimowych, tworzą się tam długie korki. Co więcej, prognozy wskazują, że ruch na tej drodze będzie sukcesywnie wzrastać. Stąd wynika potrzeba budowy drogi szybkiego ruchu.
Mamy problem z odcinkiem Myślenice-Kraków, który według przewidywań ekspertów będzie się blokował na całe godziny od 2030-2033 r. i trzeba znaleźć sposób, by ten odcinek stał się bezpiecznym i przejezdnym - przekazał minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.