Czerwona kokardka na wózku dziecięcym. Co oznacza i dlaczego trzeba na nią uważać?
Mimo tego, że żyjemy aktualnie w dobie internetu, to w dalszym ciągu wierzymy w różnego rodzaju przesądy. Jednym z nich jest przypinanie czerwonej kokardki do wózka dla dzieci. Młodzi rodzice robili tak w przeszłości, aby ochronić niemowlaki przed złymi urokami. Dlaczego jednak nie warto tego robić? Już tłumaczymy.
Przesąd z wiązaniem czerwonej kokardki na dziecięcych wózkach obserwujemy aż do dnia dzisiejszego. W internecie nie brakuje aukcji, na których można kupić spersonalizowane kokardki, które mają symbolizować szczęście. Okazuje się jednak, że rodzice powinni być nieco bardziej ostrożni z tego typu zakupami. Czerwona kokardka przypięta do wózka może bowiem wywołać efekt odwrotny od zamierzonego. Kokardki zazwyczaj są przypinane do wózków szpilkami. A przecież dzieci w wózkach cały czas się ruszają, więc o tragedię wcale nie jest tak trudno. Wystarczy, że dziecko sięgnie po kokardkę i może nie tylko się skaleczyć, ale także nią zakrztusić w przypadku włożenia jej do ust.
Czerwona kokardka na wózku może być niebezpieczna. Rodzicu, bądź ostrożny
Rodzice, którzy mimo wszystko uważają, że czerwona kokardka na wózku faktycznie uchroni ich pociechy przed złem, powinni pamiętać o kilku zasadach bezpieczeństwa. Przede wszystkim, tego typu kokardkę warto umieścić na zewnętrznej stronie wózka, aby dziecko nie miało do niej dostępu. Ponadto, warto ją przyszyć, zamiast przypinać, bowiem zmniejszy to ryzyko ewentualnego skaleczenia. Jak sami zatem widzicie, w przesądy można wierzyć lub nie, ale każdorazowo należy pamiętać o bezpieczeństwie i ewentualnych problemach, jakie tego typu akcesoria mogą sprawić.
