W krakowskim szpitalu powrócił obowiązek maseczek i dezynfekcji. Są też ograniczenia w odwiedzinach
Na rynku są już powszechnie dostępne tzw. testy combo, które pozwalają zdiagnozować, czy jesteśmy zakażeni wirusem grypy, SARS-CoV-2 czy RSV. Świadomość na co chorujemy, jest bardzo ważna szczególnie jeśli idzie o czasową izolację, by nie zarazić innych. Nadal jednak wiele osób to lekceważy, a lekarze informują o zupełnie nowych objawach covidu. Zaliczają się do nich między innymi długotrwałe swędzenie całego ciała, problemy jelitowe i żołądkowe, a także tzw. covidowy język, czyli owrzodzenie jamy ustnej, ból języka i mięśni żucia. Właśnie z powodu "powrotu" covidu, czyli zauważalnej większej dziennej liczby zachorowań oraz sezonu grypowego, niektóre placówki szpitalne podejmują kroki mające na celu ochronę pacjentów. Do takich należy na przykład Szpital Uniwersytecki w Krakowie.
- Obowiązuje u nas ograniczenie w prawie pacjentów do odwiedzin - do jednej osoby w jednym czasie. Prosimy też, by osoby odwiedzające pacjentów miały na sobie maski i dezynfekowały ręce. Jeśli chodzi o grypę, wzrost zachorowań jest widoczny, ale są to standardowe obostrzenia, które były w sezonach jesienno-zimowych na przykład jeszcze przed pandemią. W tym roku jest jeszcze covid, natomiast to nie jest taka sytuacja, jak w pandemii: śluzy, strefy czyste, strefy brudne. To dziś zupełnie inny wariant choroby - powiedziała w rozmowie z nami Maria Włodkowska ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
W Szpitalu Położniczo-Ginekologicznym Ujastek podobne ograniczenia jeszcze nie obowiązują, lecz możliwe, że z uwagi na dobro pacjentek i maluchów zostaną wprowadzone.
- Monitorujemy sprawę, ale na razie obostrzeń nie wprowadzamy - informuje nas Katarzyna Kozakiewicz z Ujastka.