Jaka przyszłość czeka Cracovię? Kibice wspominają prof. Janusza Filipiaka
W niedzielę, 17 grudnia w wieku 71 lat zmarł prof. Janusz Filipiak, założyciel i prezes firmy COMARCH, który od 2004 roku zasiadał w fotelu prezesa zarządu MKS Cracovia, decydując o losach klubu przez niemal dwadzieścia lat. W tym czasie do gabloty „Pasów” trafiły pierwsze trofea od 1948 roku, mowa o Pucharze i Superpucharze Polski, które piłkarze wywalczyli w 2020 roku. Należy zwrócić także uwagę na sekcję hokejową, która pod rządami prof. Filipiaka siedmiokrotnie zdobywała mistrzostwo Polski (2006, 2008, 2009, 2011, 2013, 2016 i 2017). Hokeiści sięgali także po Puchar Polski (2013, 2015 i 2021) oraz Superpuchar Polski (2014, 2016, 2017). W sezonie 2021/2022 „Pasy” zwyciężyły również w rozgrywkach hokejowego Pucharu Kontynentalnego.
Jeśli chodzi o infrastrukturę, to na pewno zostawił klub na zupełnie innym poziomie, niż to było przed 2004 rokiem. Mowa o nowym stadionie czy nowej bazie treningowej w Rącznej. Również zdobyte trofea, takie jak Puchar Polski w piłce nożnej, siedem mistrzostw Polski w hokeju na lodzie czy Puchar Kontynentalny. Tych trofeów mogło być oczywiście więcej. Informacja o śmierci prof. Filipiaka dotarła do nas momentalnie, po zakończeniu meczu z Legią Warszawa. Trzeba oddać profesorowi, że na swój sposób czynił dla klubu jak najlepiej. Czy mu się udało? Tak naprawdę osądzi to historia – mówi Wojciech Kowalski, wiceprezes Stowarzyszenia Cracovia Oldschool.
Postać prof. Filipiaka z pewnością zapisze się w historii „Pasów” trwałymi zgłoskami.
Prof. Filipiak przez prawie dwadzieścia lat poświęcał się temu klubowi, więc miał konkretny wkład w rozwój Cracovii. Na pewno kibice spodziewali się więcej po piłce nożnej, mam tu na myśli medale mistrzostw Polski czy miejsca na podium rozgrywek. Niestety, nie udało się tego osiągnąć ani razu – dodaje.
Jaka przyszłość czeka Cracovię? Jak zapatrują się na nią kibice?
Trudno powiedzieć, czy zachodzą teraz fundamentalne zmiany. Pani prezes Elżbieta Filipiak była obecna na Wigilii organizowanej przez klub, a także przez kibiców, można było z nią porozmawiać. Moim prywatnym zdaniem uważam, że na ten moment sytuacja wewnątrz klubu jest stabilna. Trwają prace związane z naprostowaniem wielu rzeczy, które dotąd pozostawały zaniedbane. Na pewno potrzeba na to trochę czasu. COMARCH na ten moment cały czas zostaje sponsorem. Przedsiębiorstwo wykupiło pozostałe udziały od miasta, więc nie zanosi się na problem braku finansowania klubu. Pani prezes Elżbieta Filipiak i wiceprezes Stefan Majewski pracują obecnie nad wzmocnieniami w okresie zimowym, aby uratować Ekstraklasę. Czy aktualne zmiany w klubie to trzęsienie ziemi? Raczej nie, odbiór zmian jest pozytywny, że wreszcie ktoś układa tam to wszystko tak, jak to powinno zostać zrobione dawno temu – mówi wiceprezes Stowarzyszenia Cracovia Oldschool.
Kibice z pewnością będą chcieli uczcić pamięć prof. Janusza Filipiaka, najprawdopodobniej podczas najbliższego meczu z Legią Warszawa, który odbędzie się 20 grudnia.
To bardzo krótki czas, i zbyt świeży temat, ale na pewno jakieś pomysły się pojawią, znając inicjatywę grup kibicowskich. Na pewno podczas meczu z Legią w związku ze śmiercią prof. Filipiaka kibice podejmą działania związane z tym smutnym wydarzeniem – informuje Wojciech Kowalski.
W historii Cracovii otwiera się obecnie nowy rozdział w momencie, kiedy klub po niezłym początku sezonu znalazł się w strefie spadkowej Ekstraklasy.
Profesor podjął się budowania klubu i chwała mu za to, że nie zaniedbał tego tematu, dokładając do inwestycji. Różnie odbiera się innowacyjność i kreatywność, głosy kibiców się różnią. Trzeba oddać prof. Filipiakowi, że jak na swój sposób starał się dla Cracovii czynić jak najlepiej. Czy mu się to udawało? To jest kwestia dość głębokiej polemiki, natomiast na pewno miał w sercu Cracovię i zależało mu na tym, aby klub funkcjonował w Ekstraklasie – słyszymy od wiceprezesa stowarzyszenia.
Na pewno otwiera się nowy etap w historii klubu, teraz pozostaje kwestia tego, jak będzie to wyglądało. Jestem spokojny i dobrej myśli, że wszystko się dobrze ułoży, chociaż historia Cracovii nierozerwalnie związana jest z różnymi dziwnymi sytuacjami. Wydaje się, że będzie dobrze, a potem może się okazać, że będzie to miało dla klubu trudne skutki. Jak brzmi powiedzenie – po czynach ich poznacie. Moim zdaniem trzeba dać czas i szansę pani prezes, uważam, że jest nadzieja, że w klubie będzie na pewno nie gorzej – może być tylko lepiej – mówi Wojciech Kowalski.