Wymarzony początek sezonu dla Cracovii. Kibice liczą na trofea
Sezon 2024/2025 zapowiada się ekscytująco dla kibiców Cracovii tak na piłkarskich boiskach, jak i w hokejowych zmaganiach. Piłkarze „Pasów” z dorobkiem 19 punktów zajmują obecnie 2. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, tracąc do liderującego Lecha Poznań jedynie trzy „oczka”. W dziewięciu meczach w trwającym sezonie podopieczni Dawida Kroczka zanotowali sześć zwycięstw, remis i dwie porażki. Imponować może również bilans strzelecki. Cracovia w dziewięciu meczach zdobyła 17 bramek – to najlepszy wynik w Ekstraklasie (wraz z Lechem Poznań).
Twardo po ziemi wciąż jednak stąpa trener Cracovii Dawid Kroczek.
Mocno wierzę w zawodników. To oni wychodzą na murawę, trzeba im oddać najwięcej, bo realizują plan, ale też grają to, co potrafią najlepiej. To nasza wspólna praca i cieszę się, że ten zespół z tygodnia na tydzień staje się coraz silniejszy, nie tylko sportowo, ale myślę, że też mentalnie. Zmierza to w takim kierunku, w jakim byśmy chcieli. Droga jest jeszcze bardzo długa i wiecie, w jakim tonie zawsze wypowiadam się po zwycięstwach. Nie chciałbym, żebyśmy się rozprężyli, bo we wtorek czeka nas kolejna weryfikacja – mówił po zwycięstwie nad Puszczą Niepołomice szkoleniowiec „Pasów”.
Przed Cracovią bardzo intensywne tygodnie. Już we wtorek, 24 września krakowianie pojadą do Nowego Sącza, gdzie w Pucharze Polski zagrają z Sandecją. W poniedziałek, 30 września „Pasy” zagrają u siebie ze Stalą Mielec. Kolejnymi przeciwnikami będą Śląsk Wrocław, Lech Poznań, Motor Lublin i Lechia Gdańsk.
Piłkarze nie są jedynym powodem do dumy dla kibiców. Swój sezon świetnie zaczęli też hokeiści Cracovii. W piątek, 13 września na inaugurację rozgrywek TAURON Hokej Ligi „Pasy” pokonały 6:4 Energę Toruń, a siedem dni później rozbiły u siebie Podhale Nowy Targ 7:4. W niedzielę Cracovia pokonała na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 5:1. Trenera „Pasów” Jacka Zientarę może z pewnością cieszyć skuteczność hokeistów, którzy w dwóch meczach aż 12 razy pokonywali bramkarzy rywali.
Nieczęsto zdarza się, aby zespół utrzymywał tak wysoką skuteczność przez tak długi okres, a to w sumie trzeci mecz z kolei, gdzie strzelamy tak dużo bramek. Cieszy też to, że dzisiaj zagraliśmy całkiem nieźle w obronie, albowiem straciliśmy tylko jednego gola. Także nie pozostaje nic innego, jak cieszyć się i jednocześnie przygotowywać się do kolejnego meczu – mówił po spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec w rozmowie z oficjalnym serwisem „Pasów” Sebastian Brynkus.
W następnych meczach hokeiści Cracovii zagrają kolejno z STS-em Sanok, Unią Oświęcim i GKS-em Katowice.