Wisła od początku meczu z Rakowem wyglądała dobrze. Biała Gwiazda prowadziła grę i długo rozgrywała swoje akcje, które jednak nie kończyły się groźnymi sytuacjami pod bramką gospodarzy. W 20. minucie Raków otworzył wynik po rzucie rożnym wywalczonym po jednym z kontrataków. Bramkę zdobył Kamil Kościelny.
Biała Gwiazda kontynuowała swoją grę próbując od czasu do czasu uderzyć z dystansu. W końcówce pierwszej połowy sytuacja Wisły się mocno skomplikowała. Drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwony kartonik zobaczył Nikola Kuveljić.
Polecany artykuł:
Druga połowa przebiegała pod dyktando Rakowa. Dominacja gospodarzy została zamieniona na bramkę w 55. minucie. Gol na 2:0 zdobył David Tijanic. Trener Skowronek dokonał zmian w 60. minucie i gra Wisły od tego momentu zaczęła wyglądać lepiej.
W ofensywie najwięcej zamieszania robił Jakub Błaszczykowski i to po jego podaniu fenomenalną bramkę w 72. minucie zdobył Aleksander Buksa. Nadzieja Wisły na uratowanie choćby punktu nie trwała długo. W 77. minucie Igor Sapała zdobył dla Rakowa trzecią bramkę, którą ustalił wynik spotkania.
Wisła Kraków po 31. kolejce zajmuje ostatnie bezpieczne, 13. miejsce w lidze. Nad strefą spadkową Biała Gwiazda ma pięć punktów przewagi. W kolejnej rundzie spotkań piłkarze z Krakowa zagrają z Wisłą Płock. Spotkanie odbędzie się już we wtorek.