Niż genueński ponownie nad Europą. Do Polski zbliża się cyklon Eileen
Niepokojące wieści z Europy. Nad północnymi Włochami tworzy się kolejny niż genueński, który zmieni się w cyklon Eileen. To niepokojące wieści, zwłaszcza że nasz kraj wciąż mierzy się z tragicznymi skutkami powodzi 2024, która zniszczyła wiele miast na południu. Obecnie nowy niż genueński formuje się nad Morzem Śródziemnym i także oznacza bardzo intensywne opady deszczu. Obszary najbardziej zagrożone przez ten front to obecnie Słowenia, Chorwacja oraz Czarnogórze. Popadać może także we Włoszech.
Nowy niż genueński w Europie spowoduje bardzo intensywne opady deszczu. Padać będzie głównie w czwartek i piątek. W nadmorskich miejscowościach Czarnogóry i Chorwacji może spaść nawet 150-200 mm na metr kwadratowy. To sprawia zagrożenie lokalnymi podtopieniami i wystąpieniem rzek z koryt. Meteorolodzy już teraz wydają pomarańczowe alerty ostrzegawcze przed niebezpieczną pogodą. Dla Polski dobra wiadomość jest jednak taka, że skutki nowego niżu genueńskiego będą odczuwane głównie na Bałkanach i nie stanowi on dla nas zagrożenia. Do naszego kraju zbliża się za to inny cyklon.
Niż Dagmar w Polsce przyniesie deszcze i poważne ochłodzenie
Chociaż nowy niż genueński nie powinien tym razem stanowić zagrożenia dla Polski, nad nasz kraj dotarł właśni niż Dagmar, który także przyniósł opady deszczu i ochłodzenie. W nocy mogliśmy w wielu miejscowościach odczuć przymrozki. W Zakopanem termometry wskazały -1,4 st. C, zaś na Kasprowym Wierchu -4,6 st. C. Niż Dagmar sprawi, że przelotny deszcz wystąpi w całym kraju i będzie padał od środy, 2 października do piątku włącznie. Największe opady pojawią się w Wielkopolsce, na Kujawach, Warmii i Mazurach oraz na Mazowszu. Tam spadnie nawet do 30 litrów deszczu na metr kwadratowy.
W weekend potężne opady deszczu na południu Polski
Chociaż niż Dagmar nie powinien wywołać potężnych szkód, już w nadchodzący weekend opady deszczu na południu Polski mogą się zintensyfikować. Od piątku, 4 października miejscowo spadnie nawet do 50 litrów deszczu na metr kwadratowy, zaś w górach to może być nawet 80 litrów. Opady prognozowane są także na obecnych terenach powodziowych, czyli w rejonach Kotliny Kłodzkiej oraz Głuchołaz. Tam deszcz może być szczególnie niebezpieczny, ponieważ zapory wodne i wały powodziowe nie wszędzie jeszcze zostały naprawione.