Plany Wód Polskich wywołały ostry sprzeciw mieszkańców okolicznych miejscowości. W konsultacjach społecznych opinię w tej sprawie wyraziło ponad 4 tys. osób.
Małgorzata Sikora, dyrektor Wód Polskich w Krakowie informuje, że zbiorniki powstaną, jednak mniejsze i w innej lokalizacji.
Te działania będą oparte na istniejącej infrastrukturze. Nie będzie budowy nowego, suchego zbiornika, tylko wykorzystywanie istniejącej infrastruktury przez jej odpowiednią rekultywację, wybagrowanie i odtworzenie zdolności pojemnościowej na przyjęcie wód - wyjaśnia.
Marcin Szymański z inicjatywy Ocal Dolinę Prądnika do deklaracji Wód Polskich podchodzi z dużą rezerwą.
To bardzo ważna rzecz, że te deklaracje padły publicznie, natomiast ja się wstrzymuję, korki szampana w Prądniku strzelą, gdy zobaczymy dokument, w którym będzie to napisane oficjalnie - mówi.
Nowe rozwiązania mają być poddane konsultacjom społecznym.