Kraków. Kontrolerzy biletów wyposażeni w kamery nasobne
Kwestia bezpieczeństwa kontrolerów biletów to temat wielokrotnie poruszany w całej Polsce. Zdarzało się bowiem, że pracownicy przewoźników doświadczali ataków ze strony pasażerów. Takie sytuacje miały miejsce również w Krakowie. Jedną z nich opisywaliśmy jeszcze w 2023 roku, kiedy agresywny pasażer zaatakował rewizora. W wyniku aktu agresji kontroler doznał wstrząśnienia mózgu i obrażeń ręki. Napaść ta była wówczas dziewiątą w skali półrocza.
Jak informuje Zarząd Transportu Publicznego, od poniedziałku, 13 października kontrolerzy biletów KMK będą wyposażeni w kamery nasobne. Łącznie przygotowano 16 urządzeń, które będą wykorzystywane przez część umundurowanych pracowników. To około 30 proc. wszystkich grup kontrolerskich działających pod Wawelem w ciągu dnia.

Po co wprowadzane są kamery nasobne? Chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa i prewencji tak po stronie pasażerów, jak i kontrolerów. Kamery mają pomóc w ograniczaniu sytuacji konfliktowych, poprawie kultury zachowań w trakcie kontroli i zapewnieniu wiarygodnego materiału dowodowego w przypadku spornych zdarzeń.
W starszych pojazdach zdarza się, że monitoring nie daje pełnego obrazu, którego potrzebujemy na przykład przy rozpatrywaniu skarg. Kamera nasobna rozwiąże tę kwestię – mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.
Dzięki urządzeniom bezpieczniej poczują się sami kontrolerzy.
Kamery nasobne to trzy ważne aspekty – prewencja, bezpieczeństwo i rozwiązywanie sporów. Chcemy, aby każdy umundurowany kontroler w przyszłości posiadał kamerę nasobną. Dążymy do tego, aby było urządzeń tych było około 50 – dodaje.
Czy kontrolerzy wciąż doświadczają przemocy?
Ataków fizycznych jest na szczęście coraz mniej w porównaniu do tego, z czym mieliśmy do czynienia w przeszłości. Świadomość wzrasta, choć zdarzają się czasem nietypowe przypadki, takie jak ugryzienie. Przy każdym zdarzeniu robimy wszystko, aby zabezpieczyć kontrolerów – wskazał.
Co z prywatnością pasażerów? Urządzenia będą wykorzystywane zgodnie z przepisami o ochronie danych osobowych. Nagrania posłużą wyłącznie celom dowodowym i bezpieczeństwa w przypadku wystąpienia incydentów.
Kamery nasobne działają podobnie do monitoringu w pojazdach KMK. Przykładowo – gdybyśmy chcieli wrócić do sytuacji z danego autobusu sprzed pół roku, to nie jest to możliwe, bo zgodnie z obowiązującymi przepisami materiał został nadpisany – mówi Sebastian Kowal.
Materiały mogą zostać udostępnione służbom tylko i wyłącznie na ich wniosek. Łączny koszt wdrożenia systemu kamer, który początkowo obejmuje 16 urządzeń wraz z akcesoriami, stacjami dokującymi, oprogramowaniem do zarządzania materiałem wideo, bezpiecznym serwerem do archiwizacji danych, systemem szyfrowania i kontrolą dostępu wyniósł około 100 tysięcy złotych.