Koniec ferii to początek końca nauki zdalnej. Do szkół podstawowych wróciły dzieci klas I-III. Lekcje są prowadzone w taki sam sposób jak miało to miejsce przed zakazem, a więc przy zachowaniu ścisłych zasad reżimu sanitarnego. Niemniej krakowscy nauczyciele, uczniowie i rodzice są bardzo szczęśliwi.
Bardzo mi to ułatwia normalne funkcjonowanie, codzienność, to znaczy chodzenie do pracy. Do tej pory było to bardzo utrudnione, córa jest w drugiej klasie i jestem bardzo jestem szczęśliwa, że ten czas nastąpił. Mam nadzieję, że to nie będą tylko dwa tygodnie - mówi Mama uczennicy Szkoły Podstawowej numer 4 imienia Traugutta.
Zarówno rodzice jak i dyrekcje szkolne mają świadomość, że pandemia nadal trwa, ale nauka zdalna to też problem.
Ile mogę to pomagam i pomagałam w sensie na przykład wypożyczania sprzętu komputerowego. Rodzice przeżywali też bardzo ten fakt, że dzieci nie mają tego kontaktu ze sobą. Sami obserwują, jak się z nimi rozmawia, że w domu już zaczynają się jakieś takie problemy natury psychologicznej - mówi Dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego numer 4 Paulina Serednicka.
W czasie ferii rząd przeprowadził badania przesiowowe nauczycieli. W Małopolsce na około 11,5 tysiąca nauczycieli przebadano 8800. Zarażeni to był jeden procent przypadków.
Eksperci medycyny obecnie są zdania, że druga fala pandemii koronawirusa, która przetoczyła się przez Polskę w okresie jesiennym była spowodowana wrześniowym powrotem dzieci do szkół.