"Dzień Psa" w Uniwersyteckiej Poliklinice Weterynaryjnej w Rząsce

- Przyszliśmy z Almą i z Bilusiem, chcieliśmy zobaczyć co tu się odbywa. Jak widać psiaki mają tu pole do popisu, mogą sobie poskakać czy zapoznać się z innymi psami. My sami możemy się zapoznać z tym, co proponuje nam wydział a jesteśmy zainteresowani weterynarią dla naszej córki, która zamierza tu startować w przyszłym roku - mówił Pan Przemysław.

Podczas wydarzenia nie zabrakło przedstawicieli Samorządu Studentów kierunku weterynaria. Przyszli weterynarze na specjalnym fantomie demonstrowali m.in resuscytację krążeniowo oddechową u czworonogów.

- Myślę, że to bardzo potrzebne zwłaszcza przy tych upałach, gdy psiak może stracić przytomność. Okazuje się, że to nie takie trudne, ale trzeba mieć troszkę odwagi, bo człowiek zazwyczaj wpada w panikę gdy coś dzieje się ze zwierzakiem ale tu wszystko jest na spokojnie tłumaczone - cieszyła się Pani Ewa.

Dla zainteresowanych przygotowano wykłady : " Mój psiak ciągle płacze” „Dlaczego warto studiować weterynarię”, „Czym karmimy, a czym NIE karmimy psa i dlaczego?” : „Powszechne inwazje pasożytnicze u psów”  oraz "Szczepienia", który wygłosił dyrektor Polikliniki, dr hab. wet. Zbigniew Arent, prof. URK.

- Nasza Poliklinika ma dwojaką rolę, przede wszystkim leczniczą czyli kliniczną ale też edukacyjną czyli kształcenie studentów. Ona nie ma zastępować innych krakowskich zakładów leczniczych ale je uzupełniać. Co jest unikatowe wśród innych zakładów to to, że mamy całkowicie odizolowane skrzydło chorób zakaźnych , co było do tej pory w Krakowie problemem - tłumaczył prof. Arent.

Na najmłodszych czekały m.in. zajęcia animatorskie, gry i zabawy, czy np. malowanie twarzy. Chętni mogli też wypróbować system VR, ucząc się wykonywania zabiegów. Prawdziwą furorę zrobił też pokaz „tańca psa”.

Uniwersytecka Poliklinika Weterynaryjna w Rząsce rozpocznie działalność 1 lipca 2024 r.