Dziki zniszczyły boisko Klubu Sportowego Albertus. Drużyna apeluje o finansowe wsparcie

- Szkody są tak duże i wyrwane placki murawy są tak ogromne, że nie jesteśmy w stanie tego jakimś gospodarczym systemem połatać, czy pograbić. Jest zerwana darń i ona jeszcze teraz leży na mrozie itd. Łącznie to są trzy tysiące metrów kwadratowych zrytego terenu. Trudno mówić o stratach, ale dwie firmy wyszacowały nam to na około 250 tysięcy złotych - mówi Wojciech Jobczyk, prezes KS Albertus.

Budżet drużyny nie pozwala na taki wydatek, dlatego dla KS Albertus jedynym ratunkiem jest charytatywna zbiórka i pomoc darczyńców.

- Powrót do rozgrywek na własnym boisku w kwietniu jest poważnie zagrożony. Będziemy pewnie musieli poczekać do sierpnia i własnymi siłami, którymi staramy się szukać, przez portal zrzutka.pl, sponsorów i darczyńców uzbierać na naprawę boiska. Będziemy mogli wtedy wystartować w Pucharze Polski, a do sierpnia pozostaje nam gra na wynajmowanych boiskach, bo nie widzimy na razie innej opcji - dodaje Wojciech Jobczyk.

Obecnie w Klubie Sportowym Albertus trenuje około 100 osób. By młodzi i starsi zawodnicy mogli kontynuować swoją pasję niezbędna jest naprawa murawy. Wesprzeć zbiórkę charytatywną można pod tym adresem: zrzutka.pl/xch6uy

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!