Zakopane. Busy elektryczne wyjadą na drogę do Morskiego Oka
Po latach starań społecznicy wreszcie dopięli swego. Busy elektryczne wyjadą na drogę do Morskiego Oka już od czwartku, 1 maja, o czym ostatecznie zdecydował Tatrzański Park Narodowy. Dyskusja w tej sprawie toczyła się od wielu lat, przede wszystkim z uwagi na dobrostan koni. Z zaprzęgów świadomie nie korzystała spora część turystów. Teraz sprawa ma wyglądać o wiele inaczej. TPN przewiduje dziennie pięć kursów na trasie Zakopane – Włosienica i Palenica Białczańska – Włosienica.
Trzy busy będą startowały z Zakopanego. Przystankiem końcowym będzie Włosienica. Jeden bus ruszy na Palenicy po to, aby dojechać do Włosienicy. Kursy Zakopane – Włosienica odbywać się będą o godz. 7:30 i 12:00. Pojazdy, które ruszają z Palenicy wyjadą o godz. 6:30, 9:00 i 12:00 – mówi dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski.
Teraz najważniejsza sprawa. Ile to wszystko będzie kosztowało? Za kurs z Palenicy Białczańskiej do Włosienicy trzeba będzie zapłacić 80 zł w górę i 60 zł w dół od osoby. Z kolei za transport z Zakopanego do Włosienicy zapłacimy 100 zł i 90 zł w drodze powrotnej.
Jak zaznaczył dyrektor TPN, sam projekt ma charakter przejściowy, a docelowo usługa ma być wykonywana przez woźniców, którzy dziś do Morskiego Oka wożą turystów za pomocą koni. Cztery busy zostały zakupione ze środków Ministerstwa Klimatu i Środowiska pod koniec ubiegłego roku. Przekazano je do dyspozycji Tatrzańskiego Parku Narodowego. Pojazdy elektryczne na trasie do Morskiego Oka mają w perspektywie przyszłości zastąpić transport konny, który od wielu lat wzbudza ogromne emocje.

Sprawa wydaje się nie być jednak prosta, bo przewoźnicy niechętnie patrzą na proponowane zmiany. Szerzej problem transportu konnego do Morskiego Oka opisywaliśmy w osobnym materiale. Zachęcamy do zapoznania się z tekstem.