Pogoda na wakacje w Polsce nie rozpieściła. Jesień będzie ciepła, jednak wystąpią "zgniłe wyże"
Tegoroczne lato w Polsce pod względem pogody było wyjątkowo kapryśne. Okresy pełne upału i słońca były często i dosyć brutalnie przerywane przez niże genueńskie, które doprowadzały do potężnego załamania. A jak zapowiada się pogoda na jesień? Według zapowiedzi synoptyków IMGW nadchodzące miesiące będą ciepłe, jednak obfitujące w tzw. "Zgniły wyż". To określenie w meteorologii na sytuację, gdy układ wysokiego ciśnienia nie przynosi typowej, słonecznej i suchej pogody, ale zamiast tego powoduje utrzymywanie się zachmurzenia, mgieł i wilgoci. Dzieje się tak szczególnie jesienią i zimą, kiedy przy wyżu dochodzi do słabej wymiany powietrza — w dolnych warstwach atmosfery gromadzi się chłodne, wilgotne powietrze, a nad nim zalega cieplejsze. W efekcie zamiast ładnej pogody mamy szare niebo, mgły i smog.
— Obecne wyliczenia modeli numerycznych wskazują na to, że jesień w Polsce zacznie się ciepło z dodatnią anomalią termiczną, wynoszącą od pół stopnia do ponad dwóch stopni we wrześniu, co będzie przekładało się na średnie temperatury maksymalne od 18 do 22 stopni, przy przeciętnej temperaturze od 14 do 17 stopni w Polsce — przekazał Piotr Szuster, starszy specjalista IMGW. — Szczególnie wrzesień i początek października mogą cechować się słoneczną pogodą, taką tradycyjną złotą polską jesienią. Październik i listopad będzie cechował się raczej wyżową pogodą. Mogą to być tak zwane zgniłe wyże, które będą powodować obecność zachmurzenia warstwowego i słabogradientowego pola ciśnienia, przez co będzie bezwietrzne i ze sporym zachmurzeniem — dodał ekspert.
Fala upałów w Polsce pod koniec sierpnia. To ostatnia taka bomba ciepła tego lata
Chociaż pogoda podczas tegorocznych wakacji nie zawsze rozpieszczała — na samą końcówkę sierpnia przypada typowo letnia i upalna pogoda. W środę, 27 sierpnia wciąż będzie całkiem spokojnie. W ciągu sporo słońca, choć gdzieniegdzie pojawią się chmury. Na Podlasiu i Pomorzu chłodno, tylko 19-20 st. C. Znacznie cieplnej będzie w pozostałej części kraju, a w szczególności na pasie od Podkarpacia, przez Małopolskę aż po Śląsk. Tam nawet 25-27 st. C. W nocy spokojnie, temperatura w granicach 14-16 st. C. Czwartek, 28 sierpnia to już prawdziwy żar z nieba. Tego dnia do Polski nadejdzie prawdziwa bomba ciepła. W całym kraju słonecznie, słupki termometrów pokażą nawet 30-32 st. C. IMGW ostrzega przed upałami, a przy tak wysokich temperaturach mogą pojawić się też burze, szczególnie po południu na zachodniej ścianie kraju.

Piątek, 29 sierpnia przyniesie trochę oddechu, ale tylko pozornie. Na północy i w centrum nadal będzie do 26 st. C, na południu, szczególnie od Podkarpacia po Śląsk cieplej, wciąż do 30 st. C. Problemem będą jednak dość gwałtowne burze z intensywnymi opadami. Najmocniej odczuwalne będą w zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. W sobotę, 30 sierpnia burzowo-deszczowa fala przeniesie się w głąb kraju. Ciepło będzie wciąż na wschodniej ścianie kraju, tam do 28 st. C, w centrum do 25 st. C, na zachodzie do 23 st. C. Przelotny deszcz będzie padać w całym kraju. Na południu, szczególnie w Tatrach mogą wystąpić intensywne burze. Niedziela, 31 sierpnia przyniesie poprawę. Wraca słońce, a temperatura podskoczy do około 26-27 st. C i będzie podobna w całym kraju. Przelotny deszcz wystąpi jedynie na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim, a poza tym będzie bezchmurnie. Idealne warunki, by złapać ostatnie promienie wakacyjnego lata. Poniedziałek, 1 września będzie już znacznie spokojniejszy. Początek roku szkolnego upłynie pod znakiem przelotnego deszczu, który pojawi się w całym kraju. Wciąż jednak będzie ciepło, w ciągu dnia około 24-27 st. C. Warto łapać te promienie, ponieważ nadchodzące ocieplenie może być ostatnim takim tego lata.