Mimo że niedawno były wybory parlamentarne i wszystkich zaskoczyła rekordowo wysoka frekwencja, to nie przełożyła się ona na obecność krakowian przy urnach w najbardziej lokalnych z wyborów. Jeśli chodzi o rady dzielnic, to najchętniej do komisji poszli mieszkańcy ze Zwierzyńca, gdzie rekordowa frekwencja wyniosła...
14,07 proc., a najmniej wyborców było w dzielnicy XII - 7,39 proc. Jeżeli chodzi o porównanie z rokiem 2018, ta różnica jest prawie 2,5 proc., a więc widzimy, że krakowianie albo byli mniej poinformowani, albo mniej zmobilizowani - mówi Natasza Kucharska, dyrektorka miejskiego biura wyborczego.
Krakowianie głosowali w ponad 420 komisjach i generalnie wybory przebiegły spokojnie.
Było jedno zgłoszenie o zakłóceniu ciszy wyborczej. Poza tym były też zgłaszane takie informacje, ale to na dzień, dwa przed wyborami. Mieliśmy również interwencję straży pożarnej ze względu na nawis śniegu z dachu, to było w dzielnicy IX.
W wyborach kandydowało blisko 1 200 osób. Rady dzielnic liczą 21 osób niemal wszędzie, wyjątkiem są dzielnice IX – Łagiewniki-Borek Fałęcki i XVII – Wzgórza Krzesławickie, gdzie w skład rady wchodzi 15 osób.
Polecany artykuł: