Influencerka Fusialka z grupą influencerów podjęła się niebezpiecznego wyzwania
Grupa influencerów na czelę z Kasią "Fusialką" Bożek wzięła udział w ekstremalnym wyzwaniu. Cztery osoby zamknęły się w samochodzie wystawionym na słońce, aby sprawdzić, kto z nich wytrzyma w nim najdłużej. Stawką było 500 złotych, które otrzymać miał tek, kto wyjdzie z pojazdu ostatni. Tego dnia temperatura wynosiła aż 30 st. C, a czarny samochód nagrzewał się bardzo szybko. Ekipa influencerki monitorowała sytuację w środku i razem z ratownikami medycznymi czuwali, aby uczestnikom wyzwania nie stała się krzywda.
Ratownicy mierzyli temperaturę ciała uczestników wyzwania
Podczas przebywania w nagrzanym samochodzie influencerzy wykonywali różne zadania, w których mogli wygrać ułatwienia w postaci napoju czy mokrego, zimnego ręcznika lub utrudnienia, czyli na przykład ostry sos do wypicia. Obecni na miejscu ratownicy medyczni monitorowali funkcje życiowe uczestników wyzwania i mierzyli im temperaturę. Jako pierwsza samochód opuściła Fusialka, która po wyjściu miała 38,5 st. C. Po kilku minutach dołączył do niej Dominik, którego temperatura ciała wynosiła już 40 st. C. Cichy i Michał wygrali wyzwanie, opuszczając pojazd równocześnie. Ten ostatni po zbyt długim czasie w nagrzanym samochodzie wymagał pomocy ratowników i udał się z nimi do karetki.
— Mamy lato w pełni. Jeżeli temperatura na zewnątrz wynosi ok. 30 stopni, w zamkniętym samochodzie po 20 minutach dochodzi do nagrzania organizmu nawet do 44 stopni. Jeżeli auto jest czarne, czas skraca się do 15 minut. W takim samochodzie zamkniętym na słońcu czujemy się jak w puszce. Gotujemy się. Krew człowieka ścina się tak jak jajko na patelni — powiedział jeden z ratowników, czuwających na influencerami.