Policyjna obława w Małopolsce. Tadeusza Duda był widziany poza powiatem limanowskim?
W mediach społecznościowych radny Sosnowca Damian Żurawski opublikował relację, która może wskazywać, że poszukiwany mężczyzna opuścił rejon działań służb. Do polityka napisała kobieta, która twierdzi, że widziała Tadeusza Dudę w okolicach autostrady A4, nieopodal lotniska w Balicach. Pierwsza część jej relacji opisuje okoliczności zdarzenia.
– Wracając z lotniska w Krakowie-Balice, przed wjazdem na bramki na autostradzie, zatrzymaliśmy się w McDonald’s. Godzina 21:30. Jako jedyni czekamy na jedzenie w McDrive. Nagle z lasu obok wychodzi mężczyzna na ciemno ubrany. Pomimo wysokiej temperatury ma długie spodnie, długi rękaw, czapkę i mocno wypchany plecak – czytamy w wiadomości, którą prosząca o anonimowość kobieta przekazała Damianowi Żurawskiemu.
Świadkowie dostrzegli również twarz mężczyzny i jego niepokojące zachowanie, co wzbudziło ich podejrzenia.
– Było już dość ciemno, ale mieliśmy w aucie włączone światła. Jesteśmy prawie pewni, że był to właśnie Duda poszukiwany za zabójstwo córki i zięcia. Widzieliśmy jego twarz najpierw z boku a później lekko się odwrócił w naszą stronę wchodząc już za budynek, dziwnie się zachowywał. Widział nas, 5 osób w aucie, światła włączone w środku mieliśmy. I poszedł dalej – relacjonuje kobieta.
Kobieta poinformowała, że mężczyzna został nagrany na rejestratorze jazdy, ale materiału nie udało się odtworzyć, mimo prób podjętych na komisariacie policji.
– Zadzwoniliśmy na 112. Pan przyjął zgłoszenie i odjechaliśmy z racji już późnej godziny. Mija pół godziny, dzwoni policjantka. Mamy przesłać na maila nagranie. Niestety pomimo zapisania nagrania, nie umieliśmy go odtworzyć. Pojechaliśmy na komisariat policji z kartą pamięci rejestratora. Filmu również im nie udało się odtworzyć, jakby plik okazał się uszkodzony. Policja w tej sytuacji nic nie zrobi, nie mają dowodów – dodaje kobieta.
Na koniec zaapelowała o nagłośnienie sytuacji. Jak podkreśla, być może ktoś inny widział tego samego mężczyznę.
– Prosiłabym o nagłośnienie sytuacji, gdyż może ktoś jeszcze go tam widział i skojarzy z tą sprawą. Może dzięki temu uda się go szybciej znaleźć i będziemy spać spokojnie. On może być wszędzie – płatną autostradą mógł zabrać się z kimś „na gapę” ciężarówką, wiedząc, że od 22:00 mogą ruszać dalej w drogę. Nie mamy pewności 100% czy to on, jednak jest duże prawdopodobieństwo i źle bym się czuła, nie ostrzegając innych chociażby w ten sposób – na Facebooku – kończy swoją wiadomość.
Na ten moment policja nie potwierdziła, by Tadeusz Duda opuścił rejon powiatu limanowskiego. Komenda Miejska Policji w Krakowie w rozmowie z Radiem ESKA również nie potwierdziła wpłynięcia takiego zgłoszenia do żadnej jednostki na terenie miasta.
