O swojej zdobyczy Kamil Walicki poinformował na prowadzonej stronie internetowej. Rybę złowił wraz ze znajomym Pawłem Kabatem.
Kręciliśmy się po wodzie, aż w końcu Paweł znalazł miejsce, w którym pływało kilka dwumetrowych sumów. Na obszarze 100 metrów widzieliśmy kilka wielkich ryb, więc nie odpuszczaliśmy tego miejsca - pisze na swojej stronie Walicki.
Po chwili wędkarzowi udało się złapać prawdziwą sztukę, choć na początku nie spodziewał się, że będzie aż tak duża. Złowiony sum liczył aż 215 centymetrów. Walicki nazwał go "Smok Wawelski", uwiecznił na fotografii i... wypuścił z powrotem do Wisły.
Przypomnijmy, że w poprzednim tygodniu w Krakowie również złowiono suma giganta. Ryba schwytana przez Szymona Tomerę miała 227 cm długości. W tym przypadku sum również został wypuszczony do Wisły.