Związek Podhalan wydał komunikat ws. filmu "Biała odwaga"
"Od 97 lat bierzemy, jako organizacja, udział w życiu publicznym regionu. Do niedawna Związek Podhalan nie zajmował stanowiska w sprawach kontrowersyjnych, głównie z obawy przed hejtem. Jednak chowanie głowy w piasek nie uchroniło nikogo w portkach bukowych. Zmieniają się czasy i ludzie. Dlatego dziś na posiedzeniu Zarządu Oddziału postanowiliśmy zabrać głos w sprawie filmu "Biała odwaga", napisali przedstawiciele Związku Podhalan. W filmie Marcina Koszałki, który można oglądać w kinach od 8 marca, znajdziemy nie tylko zniewalające piękno monumentalnych Tatr, ale i Goralenvolk, czyli przypomnianą akcję na terenie Podhala w czasie II wojny światowej w ramach rzekomej koncepcji germańskiego pochodzenia górali podhalańskich. Akcja w swych założeniach miała germanizację ludności. Były jednak spotykane akcji kolaboracji i agitacji na rzecz Goralenvolku. Film wzbudził kontrowersję wśród górali, którzy uważają, że film nie wnosi niczego nowego, a udało się w nim opisać "nie pazerność górali, lecz pazerność Polaków".
- Górale to nie inny naród. Byliśmy i jesteśmy Polakami (...). Pan reżyser prof. dr hab. Marcin Koszałka ośmiesza Polaków w swojej radosnej twórczości ku uciesze Niemców, Austriaków i Rosjan (...). Jednym z celów Niemiec było skłócić polskich obywateli. Film ten sądząc po spotach reklamowych i komentarzach internetowych wpisuje się jak najbardziej w ich politykę (...) - piszą przedstawiciele Związku.