Tylko w Krakowie w ostatnim tygodniu na grypę zachorowało ponad trzy tysiące osób.
W ubiegłych latach wyglądało to podobnie, ale w tym roku mamy anomalia pogodowe, właściwie nie było mrozu. Najwięcej zachorowań zawsze było w grudniu, ale przez pogodę się to wszystko przesunęło. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało teraz, ale jak na razie liczba chorych minimalnie zaczyna spadać - mówi Dominika Łatak-Glonek z sanepidu.
Lekarze podkreślają, że grypy nie należy lekceważyć. Nieleczona może prowadzić do zapalenia płuc czy niewydolności oddechowej. Najskuteczniejszą metodą walki z grypą są szczepienia ochronne. - W naszym społeczeństwie nadal nie docenia się profilaktyki grypy. Jesteśmy jednym z najgorzej szczepiących się krajów w Europie - mówi lekarz chorób zakaźnych Hanna Czajka.
Z powodu ogromnego wzrostu zachorowań na grypę szpital w Wadowicach musiał ograniczyć odwiedziny pacjentów.