Zdaniem Grzegorza Biedronia z MOT na większe przychody hotele mogą liczyć na przełomie lipca i sierpnia.
- W tym momencie problem nie leży tylko po stronie turystów, którzy muszą nabrać odwagi, by wynająć pokój w hotelu. Również branża musi być w 100 procentach przygotowana na przyjęcie gości - dodaje Biedroń.
W Krakowie wszystkie hotele powinny otworzyć się w przeciągu tygodnia. Z dużymi problemami zmaga się także branża najmu krótkoterminowego. Pokazuje to przykład pana Marcina, który w poprzednim sezonie wynajmował turystom pięć mieszkań. Dziś udostępnia tylko jedno.
- Ponad połowa obiektów, która była dostępna w poprzednim roku, teraz jest zamknięta. Jeśli w ciągu całego okresu wakacyjnego dojdziemy do obłożenia 30-40% to naprawdę będą to bardzo dobre liczby. Nie liczyłbym na nic więcej - mówi pan Marcin.
Zarówno hotelarze, jak i właściele mieszkań w te wakacje przede wszystkim liczą na turystów krajowych, od których przede wszystkim będą zależały ich dochody.