Nutrie w Krakowie. Ekosystem zagrożony? Będą odłowy
Gatunki inwazyjne to kolejny problem, z którym musi mierzyć się polska przyroda. Jak poinformowała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, kolejny z takich gatunków wykryto już w Krakowie. W grudniu ubiegłego roku informowaliśmy o rakach luizjańskich, które upodobały sobie Staw Dąbski. Teraz problemem okazują się nutrie, które zaliczane są do 100 najgroźniejszych gatunków inwazyjnych na świecie. Niestety, w jednym ze zbiorników wodnych w Krakowie odkryto populację nutrii szacowaną na kilkanaście osobników. W listopadzie ubiegłego roku podjęto w tej sprawie pierwsze działania zaradcze. Przeprowadzono wówczas wizję lokalną i inwentaryzację miejsc bytowania nutrii w Krakowie.
Na podstawie ww. czynności określono obszar realizacji działań i przybliżoną liczebność populacji „obcych” w Krakowie. Jak poinformowała RDOŚ, obecnie trwają przygotowania do zlecenia odłowienia nutrii w Krakowie. Aby je przeprowadzić, najpierw należy poczynić odpowiednie uzgodnienia z właścicielem zbiornika i Urzędem Miasta Krakowa. Planuje się również przygotowanie spotkań edukacyjnych dla mieszkańców. Co stanie się z nutriami po odłowieniu? Zgodnie z prawem muszą one zostać przekazane do ośrodka lub azylu, który posiada odpowiednie zezwolenie Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska lub zostać uśmiercone w humanitarny sposób.

Wobec powyższych informacji podjęto stosowne kroki w celu znalezienia podmiotu, który miałby możliwość przyjęcia odłowionych nutrii z Krakowa. RDOŚ skontaktowała się już z konkretnymi podmiotami. Dlaczego nutrie są groźne dla środowiska?
Nutrie wpływają negatywnie na środowisko przede wszystkim poprzez: żerowanie na rodzimych gatunkach flory (w szybki sposób potrafią osuszyć i pozbawić roślinności szuwarowej obszar swojego bytowania). Szczególne zagrożenie stanowią dla ekosystemów bagiennych i podmokłych (np. w Luizjanie utracono ponad 8 tys. ha bagien w wyniku zniszczenia roślinności przez nutrie, a negatywny wpływ ich obecności odnotowano na ponad 40 tys. ha tych terenów podmokłych) – informuje RDOŚ.
Nutrie usuwają także więcej roślin wodnych, niż potrzebują do zaspokojenia swoich potrzeb żywieniowych (dziennie od 800 do 1500 g pokarmu). Niszczenie roślinności przez nutrie może spowodować zagrożenia dla lokalnych populacji ptaków czy gryzoni.
Nutria wyrządza poważne szkody drążąc nory w brzegach stawów i rzek, w tamach, zaporach i wałach ziemnych. Ponieważ żeruje również na korzeniach i podziemnych kłączach roślin, powoduje destabilizację wierzchniej warstwy gleby, a następnie jej erozję. Uszkadzanie skarp rzecznych może prowadzić do lokalnych podtopień, a destabilizacja gleby do szkód w infrastrukturze drogowej. W konsekwencji obecność nutrii w naszym środowisku może przekładać się na zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego – alarmuje RDOŚ.
Nutrie są również nosicielami co najmniej 30 patogenów i pasożytów, m.in. pierwotniaków, nicieni, motylicy wątrobowej czy włośni. Skąd nutrie wzięły się w Krakowie? Gatunek ten trafił do Europy jeszcze na początku XX wieku jako zwierzę futerkowe. W Polsce hodowlę nutrii rozpoczęto w latach 20. XX wieku, sprowadzając je z Argentyny. Co ciekawe, w latach 70. i 80. XX wieku Polska była największym na świecie producentem skór nutrii. W środowisku zalęgły się w wyniku zaniedbań człowieka, uciekając z hodowli.
Szybki przyrost populacji nutrii oraz szkody w cennych ekosystemach, które mogą być niemożliwe do odtworzenia spowodowały, że gatunek został zakwalifikowany jako stwarzający zagrożenie w Unii Europejskiej. Ze względu na wczesny etap inwazji na terenie Polski zwierzęta te podlegają szybkiej eliminacji ze środowiska. Podjęcie niezwłocznych działań zaradczych daje nam jeszcze szansę aby zastopować dalszy przyrost populacji nutrii i uniknąć skali, która istnieje w innych państwach Europy np. Włoszech, Francji i Wielkiej Brytanii. Tam sytuacja wymknęła się spod kontroli - ww. kraje już przegrały walkę z możliwością całkowitego usunięcia tego gatunku ze środowiska i pozostaje im wyłącznie kontrolować populacje przy pomocy metod letalnych – podaje RDOŚ.
Niekontrolowany wzrost populacji nutrii doprowadził do sytuacji, gdzie co roku eliminuje się tysiące osobników, np. ponad 400 tys. we Francji, 65 tys. we Włoszech czy 35 tys. w Wielkiej Brytanii.