Pierwszy iPhone sprzedany za ponad pół miliona złotych. Kosmiczna cena na aukcji
Stare przedmioty mają do siebie to, że z czasem stają się zabytkami, z których niewielka część jest warta fortunę. Choć trudno w to uwierzyć, to reguła ta odnosi się również do urządzeń elektronicznych, w tym smartfonów. Jak donosi Albert Żurek z portalu „Spidersweb.pl”, pierwszy w historii iPhone został sprzedany za kwotę ponad 130 tys. dolarów, czyli ponad pół miliona złotych. Dlaczego cena była tak wysoka?
Polecany artykuł:
Urządzeniem, które oferowano na aukcji był iPhone pierwszej generacji (2G), którego premiera miała miejsce 29 czerwca 2007 roku. Jak czytamy, w dniu premiery jego cena wynosiła 499 dolarów, czyli niecałe 2 tys. złotych. Urządzenie posiada wbudowane 4 GB pamięci i jest o wiele cenniejsze od wersji o pojemności 8 GB ze względu na ograniczoną liczbę wyprodukowanych egzemplarzy – podaje „Spidersweb.pl”.
Sprzęt nigdy nie był otwierany, a na pudełku wciąż znajdowała się fabryczna folia. Albert Żurek w swojej publikacji dodaje, że nie była to pierwsza tego typu aukcja. Wcześniej urządzenia Apple sprzedawano nawet za 190 tys. dolarów.
Pierwszy model iPhone’a określany był jako nowatorski. Apple postanowiło zrezygnować z fizycznej klawiatury na rzecz ekranu dotykowego, który miał być obsługiwany palcami, a nie rysikiem. Sprzęt miał być swoistą platformą multimedialną, łączącą funkcje telefonu, centrum rozrywki i komunikatora, stając się tym samym prawdziwym prekursorem smartfonowej rewolucji na świecie.
Jego następcą został iPhone 3G, zaprezentowany 11 lipca 2008 roku.