Miasto nie rezygnuje całkowicie z rewitalizacji kamieniołomu. Odbędzie się ona jednak z mniejszym rozmachem, niż pierwotnie planowano. Przypomnijmy, w planach miasta na terenie dawnej kopalni miały znaleźć się via ferrata, kino letnie czy ścianki wspinaczkowe. Te stanęły pod znakiem zapytania. Pewnym jest natomiast, że część kamieniołomu stanie się użytkiem ekologicznym.
Czasem trzeba zrobić inaczej, żeby zyskać więcej. Z jednej strony kamieniołom to miejsce, o którym nie zapomina, chcemy, żeby służył mieszkańcom, żeby był wyeksponowany, z drugiej strony zdajemy sobie sprawę z wagi inwestycji kolejowej w Podgórzu. Ta inwestycja będzie zmniejszona i będzie dotyczyła tylko zagospodarowanej części, która zostanie zagospodarowana i urządzona - tłumaczy Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.
Z takiego obrotu spraw cieszą się przyrodnicy. Ich zdaniem w kamieniołomie Libana wytworzył się wyjątkowo cenny ekosystem, który należy chronić za wszelką cenę.
Mniej rzeczywiście znaczy więcej. Tam są gatunki tak cenne, jak traszka grzebieniasta. W samym centrum miasta to jest unikat. W Libanie możemy obserwować tę sukcesję - człowiek zniszczył teren, a przyroda go sobie odbiera. Liban to też krajobraz, człowiek stworzył dziurę w ziemi i przyroda zaczyna ten teren przejmować - wyjaśnia Kacper Jakubowski edukator ekologiczny z Fundacji Dzieci w Naturę.
Decyzja radnych oznacza, że miasto będzie musiało zrezygnować z ponad 30-milionowej dotacji przyznanej na rewitalizację kamieniołomu Libana przez urząd marszałkowski.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: