Ponad 30 strażaków wspomaganych przez 13 wozów strażackich, samolot i dwa helikoptery próbuje ugasić płomienie obejmujące tereny leśne na wyspie Tasos, położonej w północnej części Morza Egejskiego.
Premier Grecji Kyriakos Micotakis ostrzegł w tym tygodniu przed niebezpiecznym latem, pełnym pożarów, które są następstwem przedłużającej się suszy i niezwykle silnych jak na tę porę roku podmuchów wiatru.
W zeszłym roku w pożarach lasów na północy kraju zginęło 20 osób, a około 19 tysięcy zostało zmuszonych do ucieczki z wyspy Rodos. Aby wcześnie zlokalizować pożary, władze Grecji coraz częściej korzystają z dronów, które pomagają monitorować tereny leśne.
Około 240 strażaków z takich krajów, jak Bułgaria, Malta, Mołdawia i Rumunia wesprze greckich kolegów od lipca do września - podało we wtorek ministerstwo ochrony ludności w Atenach.