Nie mam zielonego pojęcia gdzie się mogła zarazić. Nie miałam styczności z kimś oficjalnie zarażonym, więc musiałam to złapać w pracy lub nawet na zakupach. To sprawiło, że rozpoznanie koronawirusa zajęło w moim przypadku ponad dwa tygodnie.
- mówi pani Katarzyna, która po trzech tygodniach pokonała COVID-19.
Choć nie u wszystkich zarażonych objawy są bardzo uciążliwe to jednak nieprzyjemności związane z izolacją domową dopadają już wszystkich. Najgorzej jest w kwestii kontaktu z sanepidem.
Nie dostałem jeszcze ani jednego telefonu od sanepdu. Jedyny kontakt, jaki miałem ze strony instytucji to prośba o zainstalowanie aplikacji kwarantanna domowa. Problem jest z tym, że mieszkam z dwoma osobami i one nie wiedzą co mają robić, ponieważ nie bardzo wiemy jaka jest stanowisko sanepidu.
- mówi Michał, który obecnie przebywa na kwarantannie domowej, po tym jak otrzymał pozytywny wynik na COVID-19.
Osoby, które zachorowały na COVID-19 podkreślają, jak ważna jest obecnie solidarność sąsiedzka, dzięki której zarażeni koronawirusem mogą liczyć na pomoc z podstawowymi zadaniami jak na przykład zrobieniem zakupów.