O tym, żeby Zbigniew Wodecki został uhonorowany przez miasto Kraków, wnioskowała już jakiś czas temu Fundacja jego imienia oraz spadkobiercy artysty. Ceniony muzyk był związany ze stolicą Małopolski przez całe swoje życie. Radni nie mieli wątpliwości co do tego, że jedno z miejsc w Krakowie powinno nosić imię Zbigniewa Wodeckiego. Otrzyma je skwer przy Plantach - między Teatrem im. Juliusza Słowackiego a ulicą Westerplatte.
Podobnie było w przypadku Krzysztofa Kozłowskiego, dziennikarza, filozofa i polityka. Jego imieniem zostanie nazwane rondo położone bezpośrednio za tunelem przebiegającym pod dworcem kolejowym. Z wnioskiem o upamiętnienie tej postaci w Krakowie wystąpiła Anna Kozłowska-Kalbarczyk.
Obydwa wnioski zostały poparte przez prezydenta Jacka Majchrowskiego, otrzymały również pozytywną opinię Zespołu ds. Nazewnictwa przy Komisji Kultury i Ochrony Zabytków Rady Miasta Krakowa, decydującego każdorazowo w tego typu sprawach z upoważnienia Komisji Kultury i Ochrony Zabytków Rady Miasta Krakowa oraz pozytywną opinię Rady Dzielnicy I Stare Miasto.