Koszenie traw w Krakowie. Gdzie będzie się odbywało?
W środę, 26 kwietnia krakowski magistrat poinformował, że ze względu na zmieniające się warunki klimatyczne miasto odchodzi od koszenia całych przestrzeni trawiastych, równocześnie zmniejszając częstotliwość wykonywania takich prac. Standardowo już trawa koszona będzie wyżej tak, aby uniknąć jej przesuszenia. Terminy prac przy trawnikach w tym sezonie będą ściśle uzależnione od warunków pogodowych. Urząd podkreśla, że zasady koszenia zostały określone w ramach czterech standardów.
Polecany artykuł:
I. Koszenie traw w Krakowie będzie odbywało się najczęściej w miejscach niezbędnych dla zachowania bezpieczeństwa z uwzględnieniem tego, jak intensywnie użytkowany jest dany obszar. Będą to:
- tereny, na których muszą zostać zachowane względy bezpieczeństwa – pobocza dróg, chodników, ścieżek rowerowych – zachowana musi być widoczność, a trawa nie może wykładać się na jezdnie, chodniki i ścieżki,
- torowiska,
- ronda,
- miejsca pełniące funkcje rekreacyjne – tak, aby dostęp do nich był swobodny i nieutrudniony – place, zabaw, boiska, siłownie, polany rekreacyjne w parkach, na których można położyć kocyk, ćwiczyć, grać w badmintona,
- nowo założone trawniki oraz miejsca z roślinnością ozdobną (żywopłoty, krzewy okrywowe, zaprojektowane układy krzewów i bylin) – bezwzględnie wymagają koszenia m.in. w celu wyeliminowania roślinności niepożądanej.
II. Cztery razy w sezonie koszone będą:
- miejsca zadrzewione oraz pas do 2 metrów wokół,
- pasy rozdziału między jezdniami,
- skarpy,
- szerokie polany wzdłuż chodników poza pasem bezpieczeństwa,
- mniej uczęszczane parki.
III. Dwa razy w sezonie koszone będą:
- duże tereny niewymagające częstego koszenia oraz łąki kwietne (które zwyczajowo koszone są raz w roku).
IV. Tereny utrzymane w stanie naturalnym bez koszenia. Będą to głównie ekostrefy.
Co ważne, części mieszkańców nie podoba się pomysł ograniczonego koszenia. Narzekano m.in. na to, że nieprzycięte trawniki mogą ograniczać widoczność na drodze, doprowadzając tym samym do wypadków i stłuczek. Część terenów zielonych, która nie jest skoszona może także zasłaniać znaki czy przejścia dla pieszych. Dodatkowo, niektórzy zgłaszali problemy dotyczące dzikich zwierząt, które chętnie zadamawiają się w miejscach, gdzie trawa pozostaje nieprzycięta.